„Duma Katalonii” zamierza w ekspresowym tempie wrócić na grona ścisłych faworytów wszystkich rozgrywek i aby osiągnąć ten cel, to musi wzmocnić swoje szeregi wartościowymi piłkarzami.
Prezydent Joan Laporta celuje przede wszystkim w wykorzystywanie okazji na rynku ze względu na olbrzymie problemy finansowe klubu, ale mimo to ma w planach zrealizowanie jednego wielkiego transferu gotówkowego w postaci sprowadzenia Erlinga Brauta Haalanda.
Przedstawiciel ekipy z Camp Nou zdaje sobie doskonale sprawę z faktu, że FC Barcelona nie może sobie pozwolić na wyłożenie ot tak przynajmniej 100 milionów euro na pozyskanie reprezentanta Norwegii i dlatego musi najpierw zgromadzić na to odpowiednie środki.
Z kolei te mają pochodzić ze sprzedaży kilku zbędnych w jego projekcie graczy. Dziennikarze „Sportu” przekonują, że za takich piłkarzy uchodzą przede wszystkim - Philippe Coutinho, Antoine Griezmann, Martin Braithwaite, Samuel Umtiti, Miralem Pjanić, Júnior Firpo oraz Neto.
Wymienieni zawodnicy nie spełniają pokładanych w nich nadziei i ponadto dwaj pierwsi są sporym obciążeniem dla budżetu płacowego, dlatego pozbycie się ich pozwoliłoby klubowi zaoferować atrakcyjne warunki snajperowi Borussii Dortmund oraz innym graczom znajdującym się na celowniku „Dumy Katalonii”.
Zgodę na opuszczenie Barcelony, poza wymienioną siódemką, może otrzymać także Matheus Fernandes. Brazylijczyk nie stanowi w trwających rozgrywkach żadnego wartościowego zaplecza dla Ronalda Koemana, co pokazuje fakt, że zanotował on tylko jeden epizodyczny występ w Lidze Mistrzów przeciwko Dynamu Kijów (4:0).
Wspomniane źródło dodaje, że niepewny swojej przyszłości w zespole może też być Clément Lenglet. Francuski obrońca może na razie liczyć na regularną grę w ekipie z Camp Nou, ale niewykluczone, że wkrótce ta sytuacja ulegnie zmianie i wówczas jego wartość uległaby znaczącemu spadkowi.
***
FC Barcelona. Stoiczkow o Griezmmanie: Co on robi w Barcelonie?!
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
