FC Barcelona: Koeman po remisie z Levante. „Gdy zaczynasz tak grać, trudno cokolwiek zmienić”
2021-05-12 06:56:08; Aktualizacja: 3 lata temuTrener FC Barcelony, Ronald Koeman, jest rozczarowany po tym, jak jego podopiecznym udało się wywalczyć jedynie remis w starciu z Levante.
„Barça” zaprzepaściła kolejną szansę na wyprzedzenie Atlético Madryt. O ile jednak wcześniej remis z samymi „Los Colchoneros” był jeszcze zrozumiały, tak wtorkowa wpadka z Levante rodzi wiele pytań. Do przerwy Katalończycy pewnie prowadzili 2:0, ale ekipa z Walencji szybko odrobiła straty. I mimo ponownego wyjścia na prowadzenie, to gospodarze zadali ostatni cios i ostatecznie padł wynik 3:3.
Wiele bramek cieszy jednak chyba tylko postronnych kibiców, ponieważ fanom Barcelony z pewnością nie jest do śmiechu. Drużyna wciąż traci jeden punkt do pierwszego miejsca, a „Rojiblancos” już dziś będą mieli szansę odskoczyć na cztery oczka, o ile uda im się pokonać Real Sociedad. W tle zaś czai się Real Madryt, który po czwartkowym meczu z Granadą może wyprzedzić „Blaugranę”.
- Trudno wyjaśnić, co się stało w tym meczu - stwierdził rozczarowany Koeman po meczu.Popularne
- W pierwszej połowie graliśmy dobrze, mieliśmy odpowiedni rytm, intensywność, stwarzaliśmy sobie okazje do zdobywania bramek. W drugiej jednak zaskoczyli nas kilkoma zagrywkami, przydarzyły nam się niepotrzebne straty i nie byliśmy zbyt uważni w defensywie. Kiedy zaczyna się dziać coś takiego, trudno jest wrócić na dobre tory. Zamiast docisnąć rywali, pozwoliliśmy Levante wkroczyć do gry.
Koeman nie uważa, by słabsza forma w drugiej części meczu była spowodowana zmęczeniem zawodników. Trener odpowiedział też na pytania dotyczące jego przyszłości, która zaczęła być stawiana pod znakiem zapytania.
- Rozgrywamy trudny sezon, w którym było do rozegrania wiele meczów, ale myślę, że zespół dobrze sobie z tym radzi. Naszym błędem było to, że w drugiej połowie wyszliśmy z mniejszą intensywnością. Coś takiego trudno zmienić, ponieważ rywal jest już zachęcony do działania.
- Moja przyszłość? Ta kwestia jest o tyle skomplikowana, że nie wszystko zależy ode mnie. Ostatnie mecze trzeba po prostu wygrać, choć będzie to trudne. Rozumiem pytania o moją przyszłość. Tak to już jest z trenerami, choć po meczu trudno o takie analizy na gorąco.