Na początku marca doszło do głosowania na nowego prezydenta FC Barcelony. Wybory wygrał Joan Laporta. Odniósł on pewny triumf, ponieważ zgromadził ponad połowę głosów.
Niemalże od razu 58-latek, który pełnił już tę funkcję w pierwszej dekadzie XXI wieku, zapowiedział, że zrobi wszystko, aby „Duma Katalonii” ponownie wróciła na szczyty krajowe oraz europejskie.
Nad przyszłością Laporty i FC Barcelony zebrały się zatem czarne chmury. Hiszpan gorączkowo zaczął poszukiwać wsparcia, które pozwoliłoby mu wrócić na fotel prezydencki.
Ostatecznie wydaje się, że cała misja zakończyła się sukcesem. Tak twierdzi Achraf Ben Ayad z „BeIN Sport”. Jego zdaniem 58-latek złożył odpowiednie dokumenty i w środę zostanie przedstawiony jako nowy prezydent klubu.
Do oficjalnej inauguracji ma dojść o godzinie 18:00. Ta odbędzie się na Camp Nou i w ramach całego przedsięwzięcia na trybunach zasiądzie 300 osób.