FC Barcelona po odkrycie sezonu w Ligue 1. Możliwy szybki powrót do LaLigi

FC Barcelona cały czas rozgląda się za zawodnikiem, który mógłby nawiązać rywalizację na lewej stronie obrony z Jordim Albą. Kandydatem do tej roli jest Caio Henrique, defensor AS Monaco - podaje „AS”.

Brazylijczyk do akademii młodzieżowej Atlético Madryt dołączył już zimą 2016 roku i stosunkowo szybko, bo już w listopadzie zadebiutował w pierwszym zespole. Jak się jednak okazało, był to jego jedyny występ.

Zawodnika wypożyczano do rodzimych ekip, a gdy po pobycie w Grêmio Porto Alegre zgłosiło się po niego AS Monaco, „Los Colchoneros” oddali go bez żalu.

Przedstawiciel Ligue 1 latem 2020 roku zapłacił osiem milionów euro i z pewnością jest zadowolony z całej operacji. 24-latek szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowej jedenastce, a po 53 rozegranych spotkaniach ma na swoim koncie aż 12 asyst.

Caio Henrique siedem ostatnich podań posłał w trwającej kampanii i tym samym poprawił już swój rezultat z poprzednich rozgrywek. Doskonała forma zaprocentowała zainteresowaniem Barcelony.

Według „AS-a” Katalończycy utrzymują kontakt z otoczeniem lewego obrońcy od dłuższego czasu, a sam zawodnik z chęcią wróciłby do LaLigi, aby móc udowodnić swoją wartość. To czynnik, który może przesądzić o powodzeniu operacji.

Aktualnie były młodzieżowy reprezentant „Canarinhos” wyceniany jest na około 30 milionów euro, gdyby zatem zostały zainicjowane formalne negocjacje między klubami, będąca pogrążona w kryzysie finansowym „Blaugrana” musiała znaleźć sposób na obniżenie kwoty transferu.

Henrique na Camp Nou miałby za zadanie rywalizować z Jordim Albą, a w przyszłości zająć jego miejsce. Drugim kandydatem cały czas jest José Gayà z Valencii.