FC Barcelona przeprowadzi wolny transfer bramkarza? Najdrożej wyceniany... odrzut Rakowa Częstochowa
2024-09-23 10:38:58; Aktualizacja: 11 godzin temuNiewykluczone, że FC Barcelona po kontuzji Marca-André ter Stegena sięgnie po wolnego zawodnika - sugerują hiszpańskie media, w tym Catalunya Ràdio. Najdrożej wycenianym przez Transfermarkt.de golkiperem bez klubu jest... Kristoffer Klaesson, niewypał Rakowa Częstochowa.
Jeszcze w końcówce pierwszej połowy meczu z Villarrealem (5:1) Marc-André ter Stegen zmuszony był opuścić boisko na noszach po tym, jak podczas upadku po interwencji doznał urazu.
Jak wykazały badania, 32-latek zerwał ścięgna rzepki w prawym kolanie, z czym zmagał się już w latach 2020 i 2021. Aktualna kontuzja jest jednak poważniejsza i najprawdopodobniej wykluczy go z gry na około osiem miesięcy.
Oznacza to, że FC Barcelona do końca sezonu będzie musiała poradzić sobie z Iñakim Peñą, Anderem Astralagą czy Diego Kochenem między słupkami. Innymi rozwiązaniami są wzmocnienie obsady bramki w zimowym oknie lub zakontraktowanie bramkarza bez przynależności klubowej.Popularne
W przypadku tego drugiego, aby poznać kandydatów, którzy pozostają wolnymi zawodnikami, można sięgnąć do portalu Transfermarkt.de. Tam najdrożej wycenianym golkiperem bez klubu jest 23-letni Kristoffer Klaesson (1,8 miliona euro), którego ostatnim pracodawcą był Raków Częstochowa.
Norweg w Polsce miejsca na długo nie zagrzał, bowiem już po niespełna dwóch miesiącach został skreślony przez Marka Papszuna. Poza niesławną wizytą w McDonald's wiele do życzenia pozostawiało jego podejście do zawodu i samego pobytu w Częstochowie.
Innymi opcjami na rynku są piłkarze z doświadczeniem na hiszpańskich boiskach, wśród których znaleźć możemy Keylora Navasa (ostatnio PSG), Édgara Badíę (Elche), Jordiego Masipa (Real Valladolid) czy Tomáša Vaclíka (Albacete).
Wiele mówi się również o związanym z Las Palmas Álvaro Vallesie, który niegdyś był już łączony z „Dumą Katalonii”. Aby jednak sfinalizować transfer odsuniętego od zespołu zawodnika (brak jego chęci do podpisania nowej umowy), „Blaugrana” musiałaby zaczekać do zimowego okna.