FC Barcelona rozmawiała już z nowym trenerem?! „Nawiązano kontakty kilka tygodni temu”

Xavi po sezonie opuści FC Barcelonę. Kto go zastąpi? Jednym z kandydatów jest Imanol Alguacil z Realu Sociedad, z którym rozmawiano już kilka tygodni temu - donosi Gerard Romero.

Sobotnia porażka FC Barcelony będzie wspominana bardzo długo. Villarreal w ostatnich minutach spotkania zdobył dwa gole, kończąc mecz zwycięstwem 5:3. Mimo ogromnych emocji na boisku przyćmiło je zdarzenie z konferencji prasowej.

Xavi stawił się na spotkaniu medialnym spóźniony. Dość długo po ostatnim gwizdku rozmawiał z Joanem Laportą. W końcu się pojawił i podzielił się ze światem zaskakującą nowiną.

- Chciałbym ogłosić, że 30 czerwca 2024 roku odejdę z FC Barcelony. Klub potrzebuje zmiany - zaczął. Czuję się dobrze. Podjąłem tę decyzję kilka dni temu, a jej ogłoszenie jest wyzwalające. Nie chcę być wyrzutem sumienia. Mój projekt musi zostać zwieńczony do 30 czerwca. Pragnę podziękować prezydentowi Joanowi Laporcie za szansę. Jest ku*wa najlepszy. Wszyscy w klubie, którzy odpowiadają za sprawy sportowe, to pełni profesjonaliści. Moja dzisiejsza rozmowa z prezydentem odbyła się w dobrej atmosferze. On wie, że kocham jego Rafę, Deco i wszystkich innych. Relacje są bardzo dobre - powiedział trener, który objął stery „Dumy Katalonii” w listopadzie 2021 roku.

Oczywiście, w mediach rozpoczęto spekulacje, kto zastąpi 44-latka. Kandydatów już na tym etapie jest wielu.

Gerard Romero uważa, że klub już kilka tygodni temu nawiązał kontakty z otoczeniem Imanola Alguacila. Od grudnia świta Joana Laporty zdawała sobie sprawę ze skomplikowanej sytuacji Xaviego, która zmierzała tylko do jednego.

- Jednym z nazwisk, o których mówiło się w ciągu ostatnich kilku dni, jest Imanol Aguacil z Realu Sociedad. Barça rozmawiała z jego świtą w ostatnich tygodniach - zdradził Romero.

Nazwisko 52-latka rozważano w biurach mistrza Hiszpanii już w 2020 roku, przed przybyciem Ronalda Koemana. Po latach znowu stał się to poważny temat.

Aguacil od 2018 roku prowadzi Real Sociedad, z którym podczas kampanii 2019/2020 sięgnął po trofeum Copa del Rey. Na Reale Arena wprowadził zatem stabilizację, choć nie był to proces błyskawiczny.

Kontrakt Baska wygasa 30 czerwca 2025 roku. Pod względem finansowym FC Barcelona nie miałaby problemu z jego sprowadzeniem.