FC Barcelona snuje wielkie plany. Może pobić światowy rekord transferowy w piłce kobiecej

Kobieca sekcja „Dumy Katalonii” należy do grona wiodących ekip na Starym Kontynencie.

Świadczy o tym nie tylko zdominowanie rozgrywek krajowych, gdzie w obecnych zmaganiach jest ona niepokonana i pewnym krokiem zmierza ku wywalczeniu ósmego mistrzostwa kraju, ale także toczenie walki o znalezienie się po raz czwarty w pięciu ostatnich edycjach w finale Ligi Mistrzyń.

Do tej pory Barcelonie udało się w nich zwyciężyć tylko raz i teraz ma olbrzymią ochotę na powtórzenie sukcesu z sezonu 2020/2021. Aby tak się stało, musi najpierw w półfinale pokonać Chelsea i następnie w finale lepszą ekipę z pary Arsenal - VfL Wolfsburg.

Osiągnięcie tego celu pozwoli klubowi pozyskać niezbędne środki na realizację dużych planów transferowych, a te zakładają między innymi nawiązanie współpracy z Adą Hegeberg z Olympique'u Lyon.

Norweska napastniczka i zarazem życiowa partnera Thomasa Rogne, byłego gracza Lecha Poznań, jest związana z francuskim klubem od połowy 2015 roku.

Od tego czasu w znaczącym stopniu przyczyniła się do wywalczenia pięciu mistrzostw kraju i czterech zwycięstw w Lidze Mistrzyń. W konsekwencji pozwoliło jej to uzyskać status jednej z najlepszych piłkarek świata. Świadczą o tym między innymi zgarnięte przez nią nagrody dla najlepszej zawodniczki roku UEFA za sezon 2015/2016 czy Złota Piłka w 2018 roku.

Dlatego też zainteresowanie nią ze strony Barcelony nie jest przypadkowe.

Jej ewentualne pozyskanie wiązałoby się jednak z poniesieniem rekordowych kosztów.

„L’Équipe” sugeruje nawet, że 27-letniego napastniczka ma szansę pobić kobiecy rekord transferowy należący od września 2022 roku do Keiry Walsh, która zamieniła Manchester City na... „Dumę Katalonii” za 400 tysięcy euro.

W przypadku Hegeberg mówi się, że suma odstępnego osiągnęłaby przynajmniej 420 tysięcy euro.