FC Barcelona: Trzech gigantów pyta o Ter Stegena
2019-12-28 10:22:27; Aktualizacja: 4 lata temuFC Barcelona może mieć w najbliższym czasie mały problem w walce o obsadę swojej bramki. Marc-André ter Stegen wzbudził zainteresowanie trzech ekip - Bayernu Monachium, Juventusu oraz Paris Saint-Germain.
„Mundo Deportivo” informuje, że FC Barcelona ani myśli rozstawać się ze swoim podstawowym golkiperem, ale będzie musiała się zatroszczyć o to, by przekonać go do pozostania. Wszystko przez zainteresowanie innych ekip, które ostatnimi czasy nie próżnowały. Dziennik twierdzi, że każda z drużyn złożyła co najmniej zapytanie w kwestii potencjalnej dostępności zawodnika na rynku.
Najbardziej zainteresowany zdaje się być Bayern Monachium. Bawarczyków czeka wkrótce przemiana pokoleniowa, zarówno w zarządzie, jak i w zespole, a ta może dotknąć między innymi Manuela Neuera. Jak na razie golkiper ma pełne poparcie ze strony prezydenta Uliego Hoeneßa, co potwierdzone zostało choćby groźbą, iż „die Roten” nie będą pozwalać piłkarzom na udział w zgrupowaniach niemieckiej kadry, jeśli Neuer straci miejsce w wyjściowym składzie, kosztem... ter Stegena.
Inaczej może to jednak wyglądać pod wodzą Olivera Kahna. Legendarny bramkarz bardzo ceni ter Stegena, a tak się składa, że wkrótce zostanie włączony do działu decyzyjnego ekipy z Allianz Arena, a jego rola stopniowo ma być zwiększana. A to z kolei zbiega się w czasie z wygasającymi powoli kontraktami Neuera (do końca czerwca 2021 roku) i ter Stegena (2022).Popularne
Mistrzowie Niemiec zdają sobie sprawę, że sprowadzenie Niemca będzie kosztowne i może przekroczyć nawet 100 milionów euro. Bawarczycy wierzą jednak, że jeśli Chelsea mogła wydać 80 milionów na Kepę Arrizabalagę, ter Stegen tym bardziej jest wart dużej inwestycji. Korzyścią monachijczyków jest to, że klub ten nieraz pokazywał, iż potrafi przyciągać niemieckich piłkarzy.
Swoje zainteresowanie zgłosił również Juventus. Wojciech Szczęsny cieszy się dużym zaufaniem ze strony kierownictwa klubu, ale pomimo licznych spekulacji, jak na razie nie podpisał nowej umowy, która miała obowiązywać do połowy 2024 roku. „Stara Dama” nadal chce stawiać na Polaka, ale dyrektorzy uznali, że gdyby pojawiła się możliwość sprowadzenia ter Stegena, należałoby z niej skorzystać.
Podobne, a nawet jeszcze spokojniejsze, podejście ma Paris Saint-Germain. Obecnie dostępu do bramki paryżan strzeże Keylor Navas, który ma co prawda już 33 lata, ale klub wierzy, że przed nim jeszcze co najmniej kilka udanych sezonów. W zanadrzu jest również Marcin Bułka, z którym także wiązane są spore nadzieje. Ter Stegen jest zatem w tym wypadku traktowany jako pewna możliwość przy odpowiednich okolicznościach.
Sam 27-latek pozostaje jak na razie spokojny. Bramkarz znakomicie czuje się w Barcelonie i buduje nawet dom z myślą o przyszłości. Golkiper jest obok Lionela Messiego jedynym zawodnikiem, który otrzymał status „nie do ruszenia”. W przyszłym roku klub może nawet przystąpić do rozmów na temat przedłużenia umowy. Przyszłość Niemca zależna będzie jednak od budowy reszty zespołu, ponieważ ter Stegen chce mieć pewność, iż zespół ciągle będzie walczył o najwyższe cele, a należy brać pod uwagę, że priorytety kadrowe mogą się zmienić po wybraniu nowego prezydenta klubu.