Fredi Bobic „wyczarował” kandydata na trenera Legii Warszawa. Nowe nazwisko

Miał być w trakcie listopadowej przerwy reprezentacyjnej, ale nie będzie. Proces poszukiwania nowego trenera przez Legię Warszawa znacząco się przedłuża. Jak przekazał Tomasz Włodarczyk, na liście życzeń Frediego Bobica znalazł się Raphael Wicky.

Nieważne, jakie słowa padną z ust działaczy Legii. Nie mieli oni żadnego awaryjnego planu na wypadek odejścia Edwarda Iordănescu, choć o takim scenariuszu spekulowano od co najmniej kilku tygodni. Sam Rumun nie sprawiał zresztą wrażenia kogoś, kto chce poprowadzić przy Łazienkowskiej długofalowy projekt.

Kibice Legii czekają na nowego szkoleniowca trzy tygodnie. Na horyzoncie nie widać białego dymu.

Wedle doniesień Tomasza Włodarczyka z portalu Meczyki.pl sygnału od działaczy „Wojskowych” wypatruje Nenad Bjelica. Chorwata należy traktować jako „opcję rezerwową”. 

Popularne

Previous

Afimico Pululu z hitowym transferem w Ekstraklasie?!

Brat Afimico Pululu ma nowy klub. Pierwszy gol po odejściu z Jagiellonii Białystok

Bartosz Bereszyński otwarty na powrót do Polski! Tylko jeden klub

Polak gra na Malcie. Zdradził, ile zarabiają tam piłkarze

Oskar Pietuszewski będzie tam grał w przyszłym sezonie? „Znając Mariusza Piekarskiego...”

Już wiadomo, co z nowym trenerem Legii Warszawa?! „Wszystko na to wskazuje”

Testowały go zespoły z Ekstraklasy, cały czas jest bez klubu

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. „Polski Messi” nie powąchał murawy od sierpnia

Next

- Z tego, co wiem, Legia na kogoś czeka. Dlatego to wszystko tak długo trwa. Zakładam, że jest to trener, który musi rozwiązać kontrakt, ma pracę lub jakieś swoje obowiązki, dlatego nie może podjąć pracy w Legii Warszawa od razu. Na niego jako „jedynkę” postawiono - tłumaczył dziennikarz.

Pojawiają się domysły, że wyborem numer jeden może być Maciej Skorżą, któremu nie wiedzie się najlepiej w Japonii. Na razie należy to zostawić w sferze plotek.

Plotką ma nie być jednak kandydatura zaproponowana przez Frediego Bobica. Niemiecki działacz uruchomił swoje kontakty i dotarł do Raphaela Wicky'ego.

48-latek rozpoczynał trenerską karierę w FC Basel. Tam radził sobie bardzo dobrze na poziomie juniorskim. Przeskok wyżej okazał się dla niego dość bolesny. Po rozczarowującej przygodzie w Chicago Fire prowadził przez niecałe dwa lata BSC Young Boys. 

Szwajcar za sterami „Młodych Chłopców” zdobywał mistrzostwo i puchar kraju. Miał także okazję rywalizować w Lidze Mistrzów. 

Negocjacje z tym kandydatem nie będą raczej należały do łatwych. W jego stronę spoglądają również przedstawiciele West Bromwich Albion i Middlesbrough.