Goncalo Feio może spać spokojnie. „Jest geniuszem”

Goncalo Feio może spać spokojnie. „Jest geniuszem” fot. Lukasz Sobala / Press Focus
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: TVP Sport

Trener Goncalo Feio nie osiągał ostatnio oczekiwanych rezultatów z Motorem Lublin. Mimo to może dalej liczyć na pełne wsparcie prezesa Zbigniewa Jakubasa, który planuje przystąpić u sterów z Portugalczykiem do rundy wiosennej I ligi.

33-letni szkoleniowiec wzbudził w minionych miesiącach wiele kontrowersji swoim zachowaniem między innymi poprzez zaatakowanie byłego prezesa Cezarego Tomczyka.

W zaistniałych okolicznościach można było oczekiwać jego zwolnienia. Tymczasem właściciel klubu zdecydował się pozostawić go na zajmowanym stanowisku, co przyniosło skutek w postaci wywalczenia awansu do I ligi.

Prowadzony przez niego Motor Lublin udanie rozpoczął rywalizację na zapleczu Ekstraklasy. Ostatnio zanotował jednak obniżkę formy, ale mimo to Zbigniew Jakubas nie nosi się w żadnym stopniu z zamiarem dokonania zmiany na stanowisku trenera, ponieważ w dalszym ciągu darzy olbrzymim zaufaniem Goncalo Feio, który nie wywołuje na razie skandali aż na tak dużą skalę jak kilka miesięcy temu.

Prezes Motoru Lublin docenia przede wszystkim zaangażowanie Portugalczyka w proces prowadzenia oraz budowania zespołu.

- Wiem, jak zespół trenuje i jaka jest filozofia pracy trenera Goncalo Feio. Nie ma zachwytu po wygranym meczu ani strachu przed kolejnym rywalem. W każdym tygodniu widzę ciężką pracę - przyznał Jakubas w rozmowie z Jakubem Kłyszejką na Sport.TVP.pl.

- Trener Goncalo jest człowiekiem bardzo honorowym i uczciwym wewnętrznie. Jest emocjonalny, ale trzyma się swoich zasad i nie idzie na żadne skróty. W zeszłym roku na święta Bożego Narodzenia obiecał zawodnikom, że jeżeli awansujemy do pierwszej ligi, to ta grupa piłkarzy będzie miała szansę na grę. Powiedział, że będzie nad nimi pracował. Tak też było. Uzupełniliśmy drużynę młodymi graczami. Trening i ciężka praca to podstawy. Widać, że na trzech, czterech pozycjach mamy braki jakościowe, ale trener wywiązał się ze słowa. Wzmocnienia są konieczne - powiedział.

- Patrząc na pracowitość tego człowieka, zasługuje na szacunek. W przerwie zimowej wręcz wymogę na nim, aby wyjechał na urlop. Latem nie miał ani dnia wolnego. Sprawował funkcję trenera i dyrektora sportowego. On pracuje, proszę mi wierzyć, od 6 rano. Nie ma swojego życia. Jest w klubie od rana, robi analizy wszystkich rywali. Goncalo o każdym zawodniku z Ekstraklasy i pierwszej ligi powie panu wszystko. Jest geniuszem, jeżeli chodzi o pamięć, taktykę, ocenę parametrów danego gracza - dodał.

- Trener Feio jeździ na mecze drugiej drużyny, pojawia się w akademii, obserwuje piłkarzy. Nie jest tak, że jak nie ma swojego meczu, to siedzi w domu. W tej chwili trójka z akademii trenuje z pierwszym zespołem. Tylko tacy ludzie mogą osiągnąć sukces. Nie ma tego, co było kiedyś, że zawodnik poszedł sobie po południu na piwo. Teraz wyleciałby ze składu. Jest niesamowita dyscyplina. Patrząc na jego ciężką pracę, mam olbrzymi szacunek. Sytuacja wokół niego się uspokoiła i polepszyła. Tylko tacy ludzie mogą zrobić coś dobrego dla naszej piłki nożnej - zakończył.

Motor Lublin plasuje się obecnie na siódmym miejscu w tabeli i traci punkt do strefy barażowej o awans do Ekstraklasy oraz może się pochwalić osiąganiem najlepszych rezultatów spośród wszystkich beniaminków.

Całą rozmowę z prezesem Zbigniewem Jakubasem możecie przeczytać na stronie Sport.TVP.pl.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy