Gonçalo Feio „wynalazł” go dla Legii Warszawa?! „Może nam pomóc zdobywać bramki”
2024-04-28 09:25:28; Aktualizacja: 6 miesięcy temuGonçalo Feio od początku pracy w Legii Warszawa zapewnia o swoim przywiązaniu do młodzieży. Szczególne wrażenie na Portugalczyku zrobił dotychczas 19-letni Wojciech Urbański.
Legia Warszawa nie zamierzała czekać do końca rozgrywek ze zwolnieniem Kosty Runjaicia. Po zremisowanym meczu z Jagiellonią Białystok zastąpił go Gonçalo Feio.
Za zmianą szkoleniowca w trakcie sezonu optował dyrektor sportowy Jacek Zieliński, co zostało otwarcie zakomunikowane na pierwszej konferencji prasowej Portugalczyka.
Przed Feio bardzo trudne zadanie. Szanse na mistrzostwo są znikome, a więc główny cel stanowi finisz na podium. Na przestrzeni ostatnich tygodni Legia w żadnym stopniu się do tego nie zbliżyła.Popularne
34-letni szkoleniowiec zadebiutował na ławce trenerskiej stołecznego zespołu dwoma remisami - z Rakowem Częstochowa i Śląskiem Wrocław. Na jego podopiecznych spadła w tym czasie dość duża krytyka.
Feio od początku swojej kadencji zapewnia, że zamierza poświęcić wiele uwagi zawodnikom z akademii. Jak na razie zyskał na tym Wojciech Urbański, który otrzymał minuty w starciu ze Śląskiem. Niewykluczone, że tych będzie więcej.
- Czy rozmawiamy o tym, by dawać minuty młodzieżowcom w końcówce ligi, by nie zapłacić wysokiej kary? Jedynym celem, jaki sobie wyznaczyliśmy, to miejsca 1 - 3. w Ekstraklasie. Zawsze mierzę wysoko. Póki są matematyczne szanse na zdobycie mistrzostwa, to będę w to wierzył. Zrobimy wszystko, by znaleźć się tego jak najbliżej lub to osiągnąć. Nie kategoryzuję piłkarzy na młodych i bardziej doświadczonych, patrzę na zespół pod kątem jakościowym - zaczął były trener Motoru Lublin.
- W meczu ze Śląskiem zagrał Wojciech Urbański, bo uważałem, że wobec jego postawy na zajęciach i charakterystyki indywidualnej, może nam pomóc w zdobywaniu bramek. Mamy dobre warunki dla akademii - jeśli jak najwięcej młodych zawodników będzie występować w „jedynce”, to będzie to nasze zwycięstwo. Wierzę w proces treningowy i tzw. transfery wewnętrzne, czyli codzienny rozwój graczy, by stanowili siłę drużyny - dotyczy to wszystkich, również młodych - dodał.
Urbański to ofensywny pomocnik z rocznika 2005. Na początku lipca opuścił on szeregi Wisły Kraków. W tym sezonie zagrał dwukrotnie w Ekstraklasie, a także 15-krotnie w trzecioligowych rezerwach.