Gonçalo Feio zapytany o relacje z Markiem Papszunem. Krótka odpowiedź

2025-03-16 20:31:00; Aktualizacja: 52 minuty temu
Gonçalo Feio zapytany o relacje z Markiem Papszunem. Krótka odpowiedź Fot. Pawel Bejnarowicz / PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Raków Częstochowa

Raków Częstochowa wygrał w niedzielę z Legią Warszawa 3:2. Po ostatnim gwizdku prowadzący zespół ze stolicy naszego kraju Gonçalo Feio został zapytany między innymi o Marka Papszuna.

Przed rozpoczęciem niedzielnego starcia w Częstochowie Raków miał dziewięć punktów przewagi nad Legią Warszawa. Po nim różnica wzrosła do 12 „oczek”. Jednokrotny mistrz Polski prowadził już 3:0 po bramkach Stratosa Svarnasa, Jonatana Brauta Brunesa oraz Adriano Amorima. Podopieczni Gonçalo Feio odrobili nieco straty dzięki trafieniom Marca Guala oraz Luquinhasa, ale skończyło się na 2:3.

Po ostatnim gwizdku portugalski szkoleniowiec wypowiedział się między innymi na temat straconych bramek.

- Przyjechaliśmy na trudny teren. Strzeliliśmy dwa gole najlepszej defensywie ligi na wyjeździe, ale straciliśmy trzy. Myślę, że to jest namacalne, jeśli chodzi o naszą drużynę i coś, nad czym musimy pracować. Pierwsza bramka - druga piłka po stałym fragmencie i brak bronienia światła bramki. Drugi gol - otwarta piłka, faza przejściowa, powinniśmy iść w dół, zamknąć przestrzeń za nami. Łapanie na spalonego jest dość ryzykowne i tutaj to ryzyko się nie opłacało. Trzeci gol wynikający z błędu indywidualnego, też z braku asekuracji bramkarza, bo jeszcze można było temu zapobiec. W pierwszej połowie zabrakło dobrych momentów, które mieliśmy w drugiej. To są elementy, na których powinniśmy skupiać się po tym meczu - powiedział trener Legii.

Jedno z pytań do 35-latka dotyczyło również tego, jakie relacje ma z Markiem Papszunem, któremu w przeszłości asystował w Rakowie. Przed pierwszym gwizdkiem panowie uścisnęli sobie dłonie.

- Nie mamy relacji. Nie wiem, co powiedzieć na ten temat. Nie mam nic do powiedzenia oprócz tego, że gratuluję zwycięstwa w meczu - odparł.

- Wiem, że Gonçalo powiedział kiedyś, że nauczył się ode mnie sporo, ale ja od niego też? Trener Feio to wybitny nauczyciel i chyba wszyscy w Polsce się od niego uczą. Ja też nauczyłem się od niego zdecydowanie więcej, niż on ode mnie. Słyszę, że zdobywał jakieś trofea. Pewnie to głównie jego zasługa, ale nie wiem, o co chodzi - przyznał jeszcze przed niedzielną potyczką Papszun.