Gorąco po meczu Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok. Bójka, wywrócony kamerzysta [WIDEO]

Jagiellonia Białystok, mimo gry w przewadze, w doliczonym czasie straciła gola i finalnie zremisowała z Piastem Gliwice 1:1. Po ostatnim gwizdku emocje wzięły górę, wobec czego byliśmy świadkami przepychanek między piłkarzami obu ekip.

Po niespodziewanej, wysokiej porażce na otwarcie sezonu z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza „Jaga” wzięła się do pracy i od tego czasu szła jak burza.

Ekipa prowadzona przez Adriana Siemieńca nie tylko zanotowała awans do fazy ligowej Ligi Konferencji, ale odniosła cztery zwycięstwa na gruncie Ekstraklasy.

Pasę białostoczan przerwał Piast Gliwice.

Popularne

Previous

„Jak Lukas Podolski kupi klub, to wtedy wrócę do Polski pomóc Górnikowi Zabrze!”

Afimico Pululu zasiadł do negocjacji. Chcą to zrobić

Ostatni dzień letniego okna transferowego w Polsce - Relacja na żywo [08/09/2025]

Lech Poznań zamierza ruszyć po hitowy transfer. „Pewnie zrobimy wszystko”

Tymoteusz Puchacz namieszał. Klub jest na niego wściekły

To będzie rekord sprzedażowy Ekstraklasy?!

Legia Warszawa skontaktowała się z napastnikiem. Kandydat z wyższej półki

Chce dołączyć do Jagiellonii Białystok. Jego klub blokuje transfer

Next

Czerwona kartka Quentina Boisgarda sprawiła, że „Piastunki” były zmuszone grać w osłabieniu.

To zaprocentowało golem dla przyjezdnych. Prowadzenie Jagiellonii na 1:0 dał Jesús Imaz.

Kiedy wydawało się, że takim wynikiem zakończą się te zawody, w doliczonym czasie do wyrównania doprowadził Juande.

Aż Imazowi puściły nerwy. Operator leży, co tu się dzieje. #PIAJAG #Jagiellonia @_Ekstraklasa_ @grill_esa @typowy_pe pic.twitter.com/UD3vo1qZvC

— Hubert Pawlik (@hubert_pawlik14) September 13, 2025

Już po ostatnim gwizdku zamiast tradycyjnych podziękowań za mecz byliśmy świadkami przepychanek. W nie szczególnie mocno zaangażowani byli Jason Lokilo oraz wspomniany Imaz.

Podczas jednej z przepychanek ucierpiał kamerzysta, na którego spadł jeden z zawodników, powodując jego upadek.

[Cała sytuacja do obejrzenia od 4:36]