Gorąco w Dortmundzie? Tuchel i Watkze odpowiadają na sensacje „Bilda”
2017-01-25 13:43:53; Aktualizacja: 7 lat temuSporo zamieszanie w mediach wywołał transfer Alexandra Isaka.
„Bild” poinformował dzisiaj, że prace nad sprowadzeniem 17-latka do ostatniej chwili było utrzymywane w tajemnicy, także przed Thomasem Tuchelem. Oznacza to, że działacze bez porozumienia z trenerem kupili napastnika za około dziesięć milionów euro. To rzekomo dowód na pogarszające się w ostatnim czasie relacje między włodarzami a 47-latkiem.
Biorąc pod uwagę to, że Real Madryt jako pierwszy rozpoczął rozmowy z młodym Szwedem - nazywanym „nowym Ibrahimoviciem” - dyskrecja Niemców była jak najbardziej wskazana, ale fakt nieuzgadniania wzmocnień zespołu ze szkoleniowcem jest zaskakujący. Tym bardziej, że chodzi o tak renomowaną firmę, jak Borussia.
Komentarza na temat zaistniałej sytuacji udzielił sam Tuchel, potwierdzając doniesienia niemieckiego dziennika. Zaznaczył jednak, że nie był to pierwszy taki przypadek i cieszy się na możliwą współpracę ze Szwedem.Popularne
- Isak ma duży potencjał. Umie grać tyłem do bramki, ma predyspozycje do gry kombinacyjnej i przemawiają za nim statystyki. Cieszę się, że będzie do mojej dyspozycji.
- Ten transfer jest wieloletnią inwestycją. Jest perfekcyjny z naszego punktu widzenia.
- Nie znałem wcześniej Isaka, ale znanie każdego utalentowanego 17-latka nie należy do moich obowiązków. O negocjacjach poinformowano mnie bardzo późno, bo w minionym tygodniu.
- Są wzmocnienia, w które jestem zaangażowany od samego początku, ale są również i takie, przy których główne role odgrywa dyrektor sportowy i skauci. Przykładem tych drugich są Isak, Mor czy Dembele.
Stosownej wypowiedzi udzielił także prezes Hans-Joachim Watzke.
- Tuchel wiedział, że bierzmy Isaka. Dał zielone światło. Gdyby tego nie zrobił, wycofalibyśmy się z transferu.