Gracz Lecha Poznań „wskrzeszony” przez Nielsa Frederiksena. „Co za odrodzenie”

2024-10-26 22:08:48; Aktualizacja: 15 godzin temu
Gracz Lecha Poznań „wskrzeszony” przez Nielsa Frederiksena. „Co za odrodzenie” Fot. Pawel Jaskolka / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Transfery.info | Mateusz Janiak [X]

Lech Poznań pokonał po wymagającym boju Radomiaka Radom. Przy kluczowym golu kluczową rolę odegrał Afonso Sousa, który zauważalnie zyskał na zatrudnieniu Nielsa Frederiksena.

Nie da się nie odnieść wrażenia, że Lech sprowadzał do siebie ofensywnego gracza z Aveiro z myślą o dużym zarobku. Młody wiek i drzemiący w nim potencjał stanowiły idealne połączenie. Teraz przy Bułgarskiej musieli tylko odpowiednio zadbać o Portugalczyka.

Afonso Sousa przez dwa pierwsze sezony w szeregach „Kolejorza” był chimeryczny. Nie potrafił ustabilizować formy, notując sporo bezbarwnych meczów. Wszyscy jednak dostrzegali jego potencjał.

Umiejętności 24-latka docenił Niels Frederiksen, który dawał mu regularne szanse do gry. Ten odwdzięcza mu się za otrzymane zaufanie wzorowo.

Sousa notuje najlepsze chwile w Lechu. Na przestrzeni bieżącej kampanii uzbierał już trzy gole i pięć asyst. Łącznie w dwóch poprzednich sezonach nie zdołał dobić do takich liczb - cztery gole i trzy asysty.

Portugalczyk popisał się w starciu z Radomiakiem Radom, popisując się świetnym rajdem przy golu Mikaela Ishaka.

„Sousa w latach 22-24 w 42 meczach: 7 pkt w kanadyjskiej w ESA (4 gole+3 asysty).

Sousa w 13 kolejek sezonu 24/25: 8 pkt w kanadyjskiej w ESA (3 gole+5 asyst).

Niels Frederiksen wskrzesił go jak Skorża kiedyś Amarala. Co za odrodzenie” - napisał Mateusz Janiak.