Guardiola ryzykuje karą. Po meczu z Tottenhamem nie wychodził z szatni przez 45 minut
2020-02-02 20:04:01; Aktualizacja: 4 lata temuPep Guardiola przez długi czas nie wychodził z szatni Manchesteru City po niedzielnej porażce z Tottenhamem (0:2).
„The Citizens” mogli objąć prowadzenie tuż przed przerwą, kiedy to rzut karny wykonywał İlkay Gündoğan. Strzał pomocnika zatrzymał jednak Hugo Lloris. W 60. minucie z boiska wyleciał Ołeksandr Zinczenko, a chwilę później Tottenham prowadził już 1:0. Swoje pierwsze trafienie w barwach „Kogutów” zanotował Steven Bergwijn. Drugą bramkę dla londyńczyków zdobył Heung-min Son.
Dziennikarze dość długo czekali na Guardiolę. Jak podają, wyszedł on z szatni MC dopiero 45 minut po ostatnim gwizdku. Prowadzący Tottenham José Mourinho już dawno zakończył wtedy udział w konferencji prasowej.
- Rozmawiałem z moim sztabem, żoną i niektórymi piłkarzami. Co im powiedziałem? Że jestem z nich dumny, ale to nie wystarczy. Lubię patrzeć, gdy grają w ten sposób - stwierdził krótko menedżer. Wszystko wskazuje na to, że cały czas nie udzielił on dłuższej pomeczowej wypowiedzi.Popularne
„The Manchester Evening News” podaje, że opiekun MC prawdopodobnie zostanie ukarany za swoje zachowanie.