Hans-Dieter Flick docenił Roberta Lewandowskiego. „Jest przykładem dla nas wszystkich”

O godzinie 21:00 FC Barcelona zagra w Lidze Mistrzów z Borussią Dortmund. Podczas przedmeczowej konferencji prasowej Hans-Dieter Flick pochwalił Roberta Lewandowskiego.

Po zadyszce złapanej przez Polaka na przełomie 2024 i 2025 roku zawodnik ponownie prezentuje wysoką formę strzelecką.

Środkowy napastnik w samej Lidze Mistrzów zgromadził już jedenaście trafień, co sprawia, że może się on pochwalić się średnią gola na mecz. Pod względem bramek ustępuje tylko klubowemu koledze. Raphinha do siatki trafiał 12 razy.

Przed tygodniem Robert Lewandowski wystąpił przeciwko byłej drużynie. Do stolicy Katalonii przyjechała Borussia Dortmund, a kapitan biało-czerwonej dwukrotnie zapisał się na liście strzelców.

Popularne

Previous

Michał Żewłakow aż się „przeraził”. On zarabia w Legii Warszawa nawet 130 tysięcy złotych miesięcznie

Trzech piłkarzy odmówiło Jagiellonii Białystok z tego samego powodu

Rozmawiali. Jan Urban dostał ofertę

Michał Skóraś z opcją szokującego powrotu do Ekstraklasy! Wcale nie do Lecha Poznań

Michał Żewłakow pozbędzie się tego piłkarza. To jego koniec w Legii Warszawa

Po latach w Bundeslidze pomoże Legii Warszawa?! Znowu pojawił się na trybunach

Dawid Szulczek już prawie podpisał kontrakt z klubem Ekstraklasy. Utrzymali to w tajemnicy

„Przygnieceni lawiną ofert”. Cała czołówka Premier League i Serie A interesuje się graczem Jagiellonii Białystok

Next

Zwycięstwo w stosunku 4:0 daje „Blaugranie” komfort psychiczny.

W trakcie konferencji prasowej Hans-Dieter Flick nie szczędził „Lewemu” pochwał.

– To niezwykłe mieć w zespole zawodnika jego kalibru. Jest wielkim profesjonalistą i ma duże doświadczenie. Bardzo na nim polegamy, a on każdego dnia pokazuje, na co go stać i ma wszystkie cechy, które czynią go dobrym piłkarzem. Jest świetnym przykładem dla nas wszystkich – stwierdził szkoleniowiec FC Barcelony.

Lewandowski w trwającym sezonie strzelił już łącznie 40 goli.

Zawody wystartują o godzinie 21:00.

***

Wojciech Szczęsny rozbawił publiczność. „Jeszcze się nie rozgrzaliśmy, a już przechodzimy do Ter Stegena” [WIDEO]