Hiszpańskie media nie mają wątpliwości. To on zastąpi Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie

FC Barcelona we wtorek sensacyjnie uległa Szachtarowi Donieck (0-1). Z tego powodu podopieczni Xaviego nadal nie mogą być pewni udziału w fazie pucharowej Ligi Mistrzów.

Kluczowe okażą się bowiem starcia z Royal Antwerp oraz FC Porto.

Porażka z mistrzem Ukrainy powoduje, że w hiszpańskich mediach znów rozgorzała dyskusja na temat Roberta Lewandowskiego i jego przydatności dla zespołu.

Dziennikarze wskazują, że Polak po pierwsze nie strzelił gola w sześciu kolejnych spotkaniach, a po drugie w rywalizacji z mistrzem Ukrainy nie oddał nawet celnego strzału.

Czy nadchodzi zatem moment, by bić w jego sprawie na alarm? Napastnik wraca wprawdzie po kontuzji, ale jego statystyki są zastanawiające.

Jak informuje „AS” władze Barcelony zaczynają dostrzegać, że Xavi ma z Lewandowskim problem. Nikt nie podważa jego przydatności dla zespołu w poprzednim sezonie, lecz w tym Polak jest cieniem siebie.

Z tego powodu pojawiają się coraz większe naciski na to, by w zimie pozyskać Vitora Roque.

Temat nie jest oczywiście nowy i wraca niczym bumerang. Ostatnie tygodnie sprawiają jednak, że w Katalonii panuje jeszcze większa presja, by sprostać wymaganiom finansowym LaLigi i poszukać sposobu, by Brazylijczyk przybył do klubu w zimie.

18-latek jest już zaklepany przez mistrza Hiszpanii, ale dopiero od lata 2024 roku. Wstępnie miał do czerwca pozostać w Athletico Paranaense.

Obecny sezon w jego wykonaniu to 42 spotkania, w których strzelił 20 goli i miał do tego osiem asyst.

Napastnik obecnie przechodzi rehabilitację związaną z kontuzją stawu skokowego.

Jeśli chodzi natomiast o Lewandowskiego, to rozegrał on w tym sezonie łącznie 13 spotkań. W nich strzelił sześć bramek, a do nich warto doliczyć również cztery asysty.

Jego kontrakt z obecnym zespołem wygasa 30 czerwca 2026 roku i zawiera opcję przedłużenia. Przy obecnym trendzie może jednak pojawić się kłopot w kwestii wypełnienia tego zobowiązania.