Holandia prosiła się o porażkę i się doprosiła. Łagodny wymiar kary od Niemiec po golu debiutanta [WIDEO]

2024-10-14 22:43:31; Aktualizacja: 5 godzin temu
Holandia prosiła się o porażkę i się doprosiła. Łagodny wymiar kary od Niemiec po golu debiutanta [WIDEO] Fot. PressFocus/Pro Shots Photo Agency/SIPA USA/
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

W jednym z poniedziałkowych hitów Ligi Narodów Niemcy wygrały z Holandią 1-0 w ramach czwartej serii gier Dywizji A grupy trzeciej. Z przebiegu meczu totalną dominację potwierdzili gospodarze. Szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili dzięki debiutującemu Jamie'emu Lewelingowi

Obie drużyny przystępowały do tej rywalizacji bez ani jednej porażki. Więcej punktów na swoim koncie zgromadzili Niemcy, pokonując wcześniej Bośnię i Hercegowinę oraz Węgry. Podzielili się też punktami z Holandią w Amsterdamie.

„Oranje” zaliczyli o jedno potknięcie więcej. Niewiele brakowało, aby w czwartek przegrali z „Madziarami”. Pomimo gry w osłabieniu spowodowanym czerwoną kartką stan rywalizacji w końcówce wyrównał Denzel Dumfries.

Od pierwszego do ostatniego gwizdka w pierwszej połowie na murawie widoczni byli tylko Niemcy. Prowadzenie mogli sobie zapewnić już w pierwszych sekundach, ale po analizie VAR potwierdzono pozycję spaloną Serge'a Gnabry'ego, zanim Leweling umieścił piłkę w siatce.

Podopieczni Ronalda Koemana przez pierwsze trzy kwadranse nie stworzyły żadnego zagrożenia pod bramką Olivera Baumana. Sami prosili się o kłopoty w okolicach własnego pola karnego. Dwukrotnie nieudanie zainicjowali akcję, lecz gospodarze po przejęciu futbolówki nie potrafili tego wykorzystać.

Niewiele brakowało, a goście kontynuowaliby rywalizację w osłabieniu, a to wszystko za sprawą bardzo groźnie wyglądającego przewinienia Tijjaniego Reijndersa na Aleksandarze Pavloviciu.

Półfinaliści EURO 2024 próbowali odgryzać się atakami w drugiej połowie. Najbliżej zdobycia wyrównującej bramki był Xavi Simons, który uderzył w poprzeczkę. Jedyny gol padł w 64. minucie.

Bohaterem spotkania okazał się debiutujący Jamie Leweling. Skrzydłowy VfB Stuttgart dopadł do bezpańskiej piłki po nieudanym wybiciu defensorów Holandii po rzucie rożnym. Piłka zatrzepotała w siatce idealnie pod poprzeczką.

Dopiero na sekundy przed doliczonym czasem drugiej odsłony umiejętności Baumanna sprawdził rezerwowy Donyell Malen, lecz golkiper Hoffenheimu nie zapadł w stan uśpienia i wykazał się świetnym refleksem.

Niemcy zapewnili sobie awans do ćwierćfinału Ligi Narodów. Holendrzy o drugie miejsce będą musieli do końca powalczyć z Węgrami, którzy zrównali się punktami po zwycięstwie nad Bośnią i Hercegowiną.