I liga: Sandecja Nowy Sącz zwycięska w Kielcach. Pierwsza porażka Korony

Sandecja Nowy Sącz przełamała świetną passę Korony Kielce (0:1) i na dziewiątym meczu zakończyła jej serię spotkań bez porażki na zapleczu Ekstraklasy.

„Żółto-Czerwoni” przystępowali do pojedynku z ekipą z województwa małopolskiego jako ostatnia drużyna ze statusem niepokonanej na zapleczu Ekstraklasy i zamierzała zrobić wszystko co w jej mocy, aby to utrzymać. Z kolei podopieczni Dariusza Dudka liczyli na odniesienie niespodziewanego zwycięstwa na terenie rywala, które wywindowałoby ich aż na trzecie miejsce w ligowej tabeli.

Drużyna prowadzona przez Dominika Nowaka próbowała im to uniemożliwić i rozpoczęła zawody w swoim stylu od podjęcia próby narzucenia swojego stylu gry przeciwnikowi. Ten nie dał się jednak stłamsić i co najważniejsze zdołał odgryźć się Koronie w najlepszy możliwy sposób za sprawą wyjścia na prowadzenie w 12. minucie.

Wówczas na strzał z dalszej odległości zdecydował się jeden z graczy Sandecji. Futbolówka odbiła się jeszcze po drodze od Tomasza Boczka i kompletnie zmyliła Konrada Forenca, który nie miał w tej sytuacji żadnych szans na skuteczną interwencję.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

Kielczanie nie zrazili się straconą bramką i w dalszej części pierwszej połowy posiadali dość wyraźną przewagę w posiadaniu piłki. Z tego faktu nie wynikało jednak nic znaczącego, ponieważ Dawid Pietrzkiewicz musiał tylko raz wykazać się swoimi umiejętnościami po uderzeniu Jakuba Łukowskiego z dystansu.

Po przerwie przewaga gospodarzy nie podlegała już żadnej dyskusji, ale dobrze zorganizowana defensywa ekipy z Nowego Sącza skutecznie rozbijała ofensywne zapędy Korony i dowiozła korzystny dla siebie rezultat do ostatniego gwizdka sędziego.

Dzięki temu Sandecja awansowała na trzecie miejsce w tabeli I ligi. Z kolei „Żółto-Czerwoni” utrzymali pozycję lidera, ale stracili status niepokonanego klubu na zapleczu elity.

Korona Kielce - Sandecja Nowy Sącz 0:1 (0:1)
Bramki: Boczek (12')