Ile Ivan Cavaleiro i Jean-David Beauguel zarabiają w Stali Mielec? Prezes zabrał głos
2025-03-04 18:25:19; Aktualizacja: 1 godzina temu
Stal Mielec w ostatnich porządnie się wzmocniła - Ivan Cavaleiro i Jean-David Beauguel to piłkarze, których CV naprawdę może robić wrażenie. Jacek Klimek, prezes klubu, w rozmowie z Weszlo.com zapewnia jednak, że ich pozyskanie nie nadwyrężyło budżetu Stali.
Transfery, które w ostatnich dniach potwierdziła Stal Mielec, naprawdę imponują i z pewnością nie powstydziłyby się ich kluby z czołówki Ekstraklasy.
Jean-David Beauguel to napastnik, który w latach 2019-2022 był gwiazdą Viktorii Pilzno. W 118 występach dla tego zespołu zapisał na swoim koncie aż 48 bramek, do czego dołożył 11 asyst. W sezonie 2021/2022 sięgnął z tym zespołem po mistrzostwo Czech, do czego znacznie się przyczynił - 19 zdobytych bramek zapewniło 32-latkowi tytuł króla strzelców.
Jeszcze bardziej imponująco wygląda CV Ivana Cavaleiro - na swoim koncie ma on 59 występów w Premier League, aż 134 na jej zapleczu, 34 w LaLidze czy 31 w Ligue 1, a w trakcie swojej kariery dwukrotny reprezentant Portugalii był bohaterem transferów za łącznie ponad 40 milionów euro.Popularne
Patrząc na życiorysy tych zawodników, nasuwa się pytanie, czy Stal przypadkiem zbytnio nie zaszalała i kontrakty tych zawodników nie zrujnują klubowego budżetu? Te wątpliwości rozwiał Jacek Klimek - prezes podkarpackiego klubu w rozmowie z Weszlo.com zdradził, że finansowe oczekiwania polskich piłkarzy były wyższe niż wynoszą zarobki Cavaleiro i Beauguel.
- Przyszedł bez odstępnego, natomiast jeśli chodzi o kontrakt, to ma niższy niż piłkarze, którego oczekiwali zawodnicy z Polski. Próbujemy zrobić win-win. On chce się odbudować, zagrać o większe pieniądze, nie powiem w jakich ligach, ale ma swoje marzenia, a my chcemy się utrzymać. Albo więc nam to wyjdzie, albo nie [...] - powiedział Klimek na temat 31-latka.
- Nie, mniejszym niż Cavaleiro. Wszystko się mieści w budżecie Stali, nie ma żadnego zagrożenia, że będziemy się musieli z tytułu tych ruchów martwić o finanse, że będziemy niewypłacalni. Ci piłkarze mają w głowie to, żeby się odbudować i poszukać gry za większe pieniądze, dzisiaj aż tak o nich nie myślą - wyjaśnił prezes przy okazji pytania, czy kontrakt Francuza jest obciążeniem dla budżetu klubu z Podkarpacia.