Islandia jedzie do Francji

Na dwie kolejki przed końcem zmagań w eliminacjach, "Strákarnir okkar" zajmują z Czechami dwa pierwsze miejsca w swojej grupie eliminacyjnej, mając siedmiopunktową przewagę nad resztą stawki, dlatego ich awans na Mistrzostwa Europy jest już pewny.

W dzisiejszym spotkaniu nordyccy piłkarze potrzebowali zaledwie remisu z Kazachstanem, by być pewnym historycznego sukcesu. Trudne warunki w Reykjavíku sprawiły, że rzeczywiście podział punktów był szczytem możliwości Islandii, która przez pierwsze 35 minut nie zdołała poważnie zagrozić bramce rywali. Ostatecznie piłki z siatki nie musiał wyciągać żaden z golkiperów.

Sam wynik został jednak przyćmiony przez historyczny sukces, który udało się osiągnąć piłkarzom z tego kraju. Obok pierwszego awansu do turnieju tej rangi, stali się oni bowiem najmniejszym państwem, jaki zdołał tego dokonać (populacja przekracza raptem 300 tysięcy). Jeśli chodzi o powierzchnię i mieszkańców, ze strefy EURO w tej kategorii Islandia ustępuje jedynie Andorze, Gibraltarowi i San Marino. Żadne z tych państw nie miało jednak najmniejszych szans na grę we Francji, a ich wyniki stanowią dobry powód do wysnucia tezy, że w elitarnym gronie w najbliższej przyszłości wystąpić im nie przyjdzie.