Ivanović dołączy do Davida Luiza?
2014-06-02 19:41:45; Aktualizacja: 10 lat temuParis Saint-Germain FC zamierza zaoferować 15 milionów funtów za obrońcę Chelsea Branislava Ivanovicia.
Mistrzowie Francji nie zwalniają transferowego tempa, już udało im się ściągnąć za rekordowe 50 milionów Davida Luiza, a na ich celowniku znajdują się kolejni gracze drużyny José Mourinho . Mówi się o zainteresowaniu PSG Edenem Hazardem, Oscarem oraz Petrem Cechem, ale najbliżej podjęcia rozmów są w sprawie Branislava Ivanovicia.
30-letni Serb ma jeszcze dwa lata umowy z Chelsea i chciałby związać się z tym klubem do końca swojej kariery. Przeszkodzić temu może polityka „The Blues”, według której zawodnicy powyżej 30 roku życia dostają maksymalnie jednoroczne kontrakty. Nie jest to zadowalająca opcja dla Ivanovicia i jego menadżera, którzy chcieliby dwuletniej prolongaty obowiązującej umowy, co motywują faktem, że zawodnik od pięciu lat jest kluczowym graczem londyńczyków i rozgrywa dla nich co najmniej 40 spotkań w sezonie. Fakty te nie podlegają żadnej dyskusji, lecz w Chelsea nie mają pewności, czy piłkarz będzie w stanie utrzymać formę również po trzydziestce.
Dla PSG długi kontrakt dla doświadczonego gracza nie byłby problemem i mają nadzieję, że nakłonią Ivanovicia i jego klub do transferu. Głównym argumentem, jak się pewnie można spodziewać, będą kolejny raz wielkie pieniądze, które mogą przeznaczyć na tę transakcję.Popularne
Branislav Ivanović to jeden z ulubieńców José Mourinho, ale możliwe jest, że polityka klubu zmusi Serba do rozstania ze Stamford Bridge.
„Mou” pracuje obecnie nad kilkoma transferami, które pozwolą odmłodzić obronę - wstępne zainteresowanie wyraził 21-letnim Raphaëlem Varanem, którego trenował już w Realu Madryt, a oprócz tego pewny jest powrót z wypożyczenia 19-letniego Kourta Zoumy. Co raz więcej mówi się również o posiłkach z zadłużonego Atlético Madryt, a konkretnie o powrocie do Londynu Tiago Mendesa oraz przyjściu Diego Costy. Nie jest wykluczone, że rozmowy będą prowadzone również w sprawie Diego Godína oraz Filipe Luísa.