Jacek Magiera wyjaśnia: Dlatego został przesunięty do rezerw

Jacek Magiera spotkał się z dziennikarzami przed niedzielnym meczem, w którym Śląsk Wrocław zmierzy się na wyjeździe z GKS-em Katowice. Nie mogło zabraknąć tematu bieżącej sytuacji klubu, a co za tym idzie, przesunięcia do rezerw Juniora Eyamby i Jakuba Jezierskiego. Szkoleniowiec był pytany szczególnie o Szwajcara.

Sytuacja w tabeli Ekstraklasy jest na ten moment nieubłagana dla Śląska Wrocław. Wicemistrz kraju zajmuje w niej ostatnie miejsce i do tej pory zgromadził na swoim koncie raptem cztery punkty w dziewięciu spotkaniach. Z tego powodu czarne chmury zebrały się nad trenerem Jackiem Magierą, choć na razie zachowuje posadę.

Żeby wstrząsnąć drużyną, dokonał ostatnio kilku przetasowań w kadrze, a do rezerw zesłano Juniora Eymabę oraz Jakuba Jezierskiego. Będą tam nie tylko występować w spotkaniach trzeciej ligi, ale też trenować. Jeśli jednak pozostawią po sobie dobre wrażenie, to nic nie stoi na przeszkodzie, by ponownie zawitali do pierwszej drużyny. W tym kontekście Magiera mówił o Szwajcarze.

- Kiedy przychodził do Śląska Wrocław, to miał być postacią pierwszoplanową. Dziś jest numerem cztery na swojej pozycji. Teraz walczy o to, by wrócić do pierwszego zespołu - uciął krótko, cytowany przez Filipa Macudę.

Popularne

Previous

Liverpool wysłał prywatny odrzutowiec po Polaka. „Jürgen Klopp zaprosił mnie do swojego domu”

O tych słowach Dariusza Szpakowskiego jest głośno. Chodzi o Maxiego Oyedele

Szalony mecz reprezentacji Polski U-16 z Niemcami. Osiem goli

Był wielką nadzieją Legii Warszawa, teraz nie łapie się w drugiej lidze

121 meczów w Rakowie Częstochowa. Marek Papszun już go nie chce?!

Jacek Bąk domaga się powrotu tego zawodnika do składu reprezentacji Polski

Piotr Zieliński oczarowany reprezentantem Polski. „To będzie dobry grajcar. Wielkie umiejętności”

Trent Alexander-Arnold zdecydował. Powiedział „tak” nowemu klubowi

Next

Decyzje kadrowe nie były w żadnym stopniu podyktowane decyzjami z zewnątrz. W pełni odpowiada za to Magiera.

- W ratuszu nie zapadają decyzje, kto ma być w pierwszym, a kto w drugim zespole. W pełni odpowiadam za to ja. Co do naszego spotkania, nie było to „wezwanie na dywanik” - stwierdził.

Początek niedzielnego meczu GKS-u Katowice ze Śląskiem Wrocław o 12:15.