Jakub Kamiński dał o sobie znać już w drugiej minucie spotkania ligi niemieckiej z Herthą. Zawodnik Wolfsburga popisał się świetną akcją dwójkową na lewym skrzydle z Yannickiem Gerhardtem, który odegrał mu piłkę piętą. Wyglądało to naprawdę efektownie.
Dla Polaka to czwarta bramka w tym sezonie Bundesligi, w tym trzecia na przestrzeni sześciu ostatnich kolejek. Po raz pierwszy do siatki trafił w lutowym w starciu z Bayernem Monachium. Ten wyczyn powtórzył w spotkaniach z VfL Bochum oraz Hoffenheim. Do tego skrzydłowy ma na koncie trzy asysty.
Forma strzelecka 20-latka w końcówce rozgrywek jak najbardziej cieszy. Dla dziewięciokrotnego reprezentanta naszego kraju to premierowy sezon w Bundeslidze, więc wydaje się to dobrym prognostykiem przed kolejnym.
Wolfsburg podchodził do ostatniej serii gier, zajmując siódme miejsce w tabeli. Jeśli wygra z Herthą, a Bayer Leverkusen zgubi punkty z Bochum, wskoczy na szóstą lokatę oznaczającą grę w eliminacjach Ligi Konferencji Europy.