James Rodriguez w Realu

Wszystko wskazuje na to, że transfer Jamesa Rodrigueza nie jest już nawet kwestią dni, a godzin.

Media z całego świata nie mają wątpliwości, porozumienie z zawodnikiem jak i jego dotychczasowym pracodawcą zostało już wypracowane. Istnieje jedynie rozbieżność co do kwoty transakcji. Jedne źródła podają, iż Realowi przyjdzie zapłacić za Kolumbijczyka 70 milionów euro, drugie, że 80. Panuje jednak zgodność w jednej kwestii - żaden zawodnik "Królewskich" nie zostanie włączony w transakcję.

W stolicy Hiszpanii są już gotowi na ogłoszenie transferu. Klub od kilku dni przygotowywał filmiki prezentujące umiejętności zawodnika, a także wynajął pokój w hotelu. Co więcej, James przybył dziś na lotniko w Madrycie, co każe sądzić, że prognozy o jego prezentacji w ciągu najbliższych dni wydają się prawdziwe. Mimo iż podopieczni Carlo Ancelottiego wylecą w poniedziałek do Stanów Zjednoczonych, król strzelców Mistrzostw Świata ma zostać zaprezentowany 23-24 lipca na Santiago Bernabeu, a później specjalnym samolotem dołączy do drużyny.

Transfer 23-latka ma zostać potwierdzony w poniedziałek, najpóźniej we wtorek. Warto zaznaczyć, że pojawiają się także przesłanki, wedle których wizyta Jamesa, jego rodziny oraz agenta w Madrycie jest spowodowana lotem do Monako.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

Co ciekawe, na oficjalnej stronie internetowej Realu pojawiło się ponoć ogłoszenie transakcji, lecz chwilę później wpis został usunięty. Ciężko jednak rokować, czy świadczące o tym zrzuty ekranowe rzekomego wpisu są prawdziwe.