Jan Urban ma o czym myśleć. Ten piłkarz zachwyca w reprezentacji Polski U-21

2025-10-10 21:00:34; Aktualizacja: 3 godziny temu
Jan Urban ma o czym myśleć. Ten piłkarz zachwyca w reprezentacji Polski U-21 Fot. Jakub Gruca | 400mm.pl
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Transfery.info

Reprezentacja Polski U-21 po trzech meczach z Jerzym Brzęczkiem na ławce ma na swoim koncie komplet punktów. Spośród kadrowiczów wyraźnie wyróżnia się Oskar Pietuszewski, autor czterech goli i asysty.

Jerzy Brzęczek notuje udane wejście do kadry U-21 jako jej selekcjoner. Nie inaczej jest z utalentowanym piłkarzem Jagiellonii Białystok.

Sam fakt, że siedemnastolatek znajduje się w tej drużynie, sporo o nim mówi. Umiejętności z pewnością mu nie brakuje. Te jednak nie wystarczą. Sukces często zależy od szczęścia, aklimatyzacji oraz zrozumienia z boiskowymi kolegami.

Oskar Pietuszewski od pierwszych minut pokazuje, że w drużynie prowadzonej przez Brzęczka czuje się doskonale.

W swoim debiucie nominalny lewoskrzydłowy zasiadł na ławce, ale już jako zmiennik był w stanie podwyższyć prowadzenie przeciwko Macedonii Północnej na 3:0. Potrzebował zaledwie pięciu minut.

Już podczas następnego wrześniowego występu szkoleniowiec z konieczności wprowadził tego zawodnika na plac gry w 30. minucie. Sześć minut po zmianie Filipa Rózgi na koncie Pietuszewskiego było już trafienie, w dodatku otwierające wynik.

Później ofensywny gracz dorzucił jeszcze jedną bramkę oraz asystę.

Wieczorem miał miejsce trzeci występ. Pierwszy w wyjściowym składzie.

Tym razem wychowanek „Jagi” zapisał się na liście strzelców jako drugi. W tej sytuacji wykazał się on wielką przytomnością umysłu.

Dotychczasowy bilans gwiazdki Ekstraklasy w reprezentacji Polski do lat 21 to trzy mecze, cztery gole oraz asysta. Zespół zanotował komplet punktów i nie stracił bramki.

Nic więc dziwnego, że sporo osób widzi Pietuszewskiego w pierwszej drużynie u boku Roberta Lewandowskiego, który zresztą widział jego występ przeciwko Czarnogórze z wysokości trybun.

– To, że powołanie tym razem nie przyszło, jest dla mnie wyłącznie motywacją do tego, żeby dalej ciężko pracować i zasłużyć na nie w przyszłości – powiedział tuż przed trzecim spotkaniem w narodowych barwach i niewątpliwie po nim dał następne argumenty Janowi Urbanowi, aby rozważyć jego powołanie.