Jan Urban z przemyśleniami na temat Marka Papszuna

Sprawa Marka Papszuna, który chce opuścić Raków Częstochowa na rzecz zaliczenia przeprowadzki do Legii Warszawa, to teraz temat numer jeden. Naturalnie rozeznany jest w nim Jan Urban. Selekcjoner na kanale Meczyki.pl stwierdził, że całe to zamieszanie wpływa niekorzystnie na całą polską piłkę.

Marek Papszun przestał już się kryć za słowami „wytrychami”. Po tygodniu od pojawienia się informacji o możliwym zatrudnieniu w Legii Warszawa otwarcie przyznał, że chce wykonać ten krok. Dla kibiców z Częstochowy były to bardzo bolesne słowa.

Stanowcza deklaracja 51-latka padła tuż przed starciem z Rapidem Wiedeń w Lidze Konferencji. Naturalnie więc odbiła się na nastrojach w szatni, choć nikt nie chce tego przyznać. 

Na ten moment głośny ruch blokuje właściciel Rakowa, Michał Świerczewski. Tylko odpowiednia oferta skłoni go do zmiany zdania.

Popularne

Previous

Jan Urban wprost o 73-krotnym reprezentancie Polski. „Nie mam z nim kontaktu”

Ángel Rodado zachwycony klubem Ekstraklasy. „Są bardzo mocni”

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

To będzie pierwszy transfer Marka Papszuna w Legii Warszawa?!

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Syn 30-krotnego reprezentanta Polski gra w rezerwach Górnika Zabrze. „Pod wieloma względami jesteśmy identyczni”

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Next

Całe zamieszanie z bezpiecznej odległości obserwuje selekcjoner reprezentacji Polski, Jan Urban. Na kanale Meczyki.pl podzielił się swoimi przemyśleniami. 

- Widzę to, co dzieje się w Legii i Rakowie. Trudna i dziwna sytuacja. Nie wypływa to ani dobrze na Raków, ani na Legię, ani na polską piłkę. Takie sytuacje nie pomagają. Markowi nie trzeba doradzać, wie, co ma robić - odpowiedział krótki opiekun „Biało-Czerwonych”.

Raków już 27 listopada o godzinie 18:45 zmierzy się z Rapidem Wiedeń. W trzech meczach Ligi Konferencji sięgnął po pięć punktów. Legia natomiast ma w dorobku o dwa „oczka” mniej. Jeszcze większy dystans dzieli obydwa zespoły w Ekstraklasie - pięciopunktowa przewaga na korzyść „Medalików”.