Javier Tebas komentuje plotki na temat Messiego: To po prostu powoduje inflację

Javier Tebas, prezydent La Liga, na kanale La Sexta skomentował sytuację Lionela Messiego i FC Barcelony.

30 czerwca Leo Messi oficjalnie został wolnym zawodnikiem. FC Barcelona nie zaoferowała mu nowego kontraktu, dlatego nie jest obecnie piłkarzem tego klubu. Hiszpańskie media sugerują, że „Duma Katalonii” chciałaby podpisać ze swoim gwiazdorem umowę, ale na przeszkodzie stoi ciężka sytuacja finansowa oraz limity płacowe ligi.

Zamieszania wokół Argentyńczyka próbuje natomiast wykorzystać Manchester City. Pojawiają się już pierwsze plotki, że klub z Etihad będzie chciał w najbliższej przyszłości złożyć 34-latkowi propozycję.

Te medialne doniesienia skomentował sam Javier Tebas, prezes LaLigi.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Kibice Lecha Poznań chcą tego transferu. Zimowy priorytet

Next

– On nie będzie w stanie podpisać kontraktu z Barceloną na poprzednich warunkach, to niemożliwe. Nie sądzę, aby jakikolwiek europejski klub był w stanie zapłacić taką kwotę – zaczął.

– Manchester City stracił 270 milionów euro podczas pandemii, więc oczywiście nie rozważyliby nawet podpisania Messiego. Jeśli tak się jednak stanie, będzie to doping finansowy – dodał.

– Ten ekonomiczny doping naprawdę szkodzi piłce nożnej. W grę wchodzą nieprawdziwe pieniądze, ponieważ nie są one generowane przez kluby. Jeśli pieniądze w przemyśle piłkarskim nie są generowane przez piłkę nożną, to po prostu powoduje to inflację. I jest to zły rodzaj inflacji – zaznaczył.

– To po prostu rujnuje piłkę nożną, ponieważ kluby muszą włożyć cały ten wysiłek, który znacznie przekracza ich możliwości finansowe. Musimy naprawdę z tym walczyć i będziemy to robić cały czas. To jeden z naszych nierozstrzygniętych problemów w europejskim futbolu i jeśli nie zostanie on szybko rozwiązany, może doprowadzić nas do bardzo skomplikowanej sytuacji finansowej – zakończył.