„Jego występ był godny pochwały”. Gonçalo Feio oczarowany niepewnym przyszłości zawodnikiem i „poprawą jakości gry” Legii Warszawa

2024-10-18 23:23:10; Aktualizacja: 3 godziny temu
„Jego występ był godny pochwały”. Gonçalo Feio oczarowany niepewnym przyszłości zawodnikiem i „poprawą jakości gry” Legii Warszawa Fot. Mateusz Porzucek | PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Lechia.gda.pl

Jeszcze do niedawna znajdujący się jedną nogą poza Legią Warszawa Gonçalo Feio skutecznie rozpoczął proces odbudowy swojej reputacji, pokonując Lechię Gdańsk. Na szczególne uznanie 34-latka zasłużył Ryōya Morishita.

Krzesło, na którym przesiaduje Feio w Legii nie jest już tak nagrzane do czerwoności, jak podczas przerwy na reprezentacje. Seria czterech spotkań bez porażki w Ekstraklasie została zażegnana zwycięstwem nad Lechią w Gdańsku.

Według doniesień niektórych dziennikarzy zarząd poszukiwał innego szkoleniowca z zagranicy. Ostatecznie nikt nie przebrnął pozytywnie przez okres rekrutacji, a klub wystosował specjalne oświadczenie, w którym okazała zaufanie aktualnemu strategowi.

„Wojskowi” solidnie przepracowali ostatnie dwa tygodnie, czego dowodem jest sięgnięcie po komplet punktów w rywalizacji z walczącym o utrzymanie beniaminkiem. Na listę strzelców wpisali się Morishita oraz Kacper Chodyna.

W szczególności umiejętności zademonstrowane przez Japończyka przypadły do gustu Feio.

– Wygrała drużyna lepsza. Gratuluje za to moim piłkarzom. W pierwszej połowie brakowało spokoju przy ostatnim podaniu. Był to mecz trudny. Grabowskiego znam od drugiej ligi i to trener, który dobrze układa zespół. W drugiej połowie, poza samym początkiem, zaczęliśmy przejmować kontrolę nad spotkaniem – zrecenzował Portugalczyk.

– Rzadko wyróżniam zawodników indywidualnie, ale występ Morishity był godny pochwały. Pierwsza bramka dała jeszcze więcej pewności. Po drugiej bramce złapaliśmy duży luz. Mogliśmy zdobyć kolejne bramki – dodał z niedosytem.

***

Ryōya Morishita opuści Legię Warszawa?! Deadline do listopada

***

– Jakość gry Legii się poprawia. Aby strzelać gole, trzeba tworzyć sobie sytuacje. Po kwadransie mogliśmy prowadzić w meczu. Tak się złożyło, że wpadły one w drugiej połowie – nadmienił.

Przynajmniej do niedzieli warszawianie będą przebywać na piątym miejscu w ligowej tabeli. Utrzymają je jedynie w przypadku porażki Pogoni Szczecin z Rakowem Częstochowa.

W środku tygodnia Legię czeka starcie w drugiej kolejce fazy ligowej Ligi Konferencji, a dokładniej wyjazdowa potyczka z serbskim FK TSC.