Jens Lehmann wzbudza kontrowersje kolejnymi wypowiedziami. „Haaland? Mógłby przenieść się do Arsenalu”
2021-10-18 23:33:11; Aktualizacja: 3 lata temuJens Lehmann wypowiedział się ostatnio na kilka tematów związanych z niemiecką piłką. Jego przemyślenia, wypowiadane między innymi w programie Bild Live, wywołały sporo dyskusji.
Podczas kariery piłkarskiej bramkarz był mistrzem Niemiec, Włoch i Anglii, srebrnym i brązowym medalistą Mistrzostw Świata i wygrał Puchar UEFA. Nic więc dziwnego, że jest często pytany o opinię jako ekspert. Ostatnio pojawił się w tej roli w programie Bild Live i zaszokował opinią na temat Juliana Nagelsmanna.
Szkoleniowiec Bayernu Monachium jest uważany za pewnie najzdolniejszego trenera nie tylko w Niemczach, ale i na świecie. Z tego powodu trafił do Bawarii, a wcześniej mimo bardzo młodego wieku miał już nawet propozycję z Realu Madryt. Lehmann nie ufa mu jednak do końca, ze względu na brak doświadczenia piłkarskiego. – Czy on ma wystarczająco dużo jakości? Przecież nigdy nie grał nawet na wysokim poziomie. Kto może wiedzieć więcej o piłce: Nagelsmann czy Lothar Matthäus? Wiarygodność Lothara jest bardzo duża.
Zaraz po zakwestionowaniu umiejętności 34-latka, Lehmann zapowiedział chęć powrotu na ławkę trenerską. – Może stać się tak, że zechcę ponownie pracować w Bundeslidze. Ale tylko z kimś, kto chce wygrywać! Byłem już dwa razy asystentem, teraz czas na pracę w roli pierwszego trenera – reklamował swoje obsługi były bramkarz Arsenalu.Popularne
W tym samym studio Lehmann nie uniknął też pytań o sytuację z maja tego roku, po której stracił posadę trenera bramkarzy w Herthcie Berlin. Przed pięcioma miesiącami były golkiper przypadkiem wysłał do Dennisa Aogo wiadomość na WhatsAppie, w której obraził eksperta Sky Germany na tle rasowym. Czas po odejściu ze stołecznego klubu wykorzystał owocnie. – Ostatnie pół roku poświęciłem na naukę. Bardzo się zmieniłem. Przeszedłem też szkolenie dla nauczycieli piłki nożnej. To mi pomogło – wyznał Lehmann.
Dużo dyskusji wzbudziła też jego opinia na temat kierunku, jaki obrać może Erling Braut Haaland, szykujący się do odejścia z Borussii Dortmund. 51-latek zachwycał się warunkami fizycznymi i motoryką Norwega, po czym stwierdził, że nie jest pewny jego odejścia z klubu.
– Wciąż gra w Dortmundzie. Nie ma zbyt wielu klubów, do których może pójść i je odmienić. Może mógłby przenieść się do Manchesteru United lub Arsenalu i spróbować odbudować te drużyny – zaskoczył ekspert. Szczególnie "Kanonierzy" wydają się dla utalentowanego snajpera absurdalną propozycją.
Pisało się także ostatnio o pomyłce Jensa Lehmanna, której dopuścił się na Twitterze, publikując zdjęcie z Estebanem Cambiasso. Wspólne selfie bramkarz wykonał w Marsylii, po meczu drużyny UNICEF-u z legendami Olympique'u. Obu ex-piłkarzy na zawsze połączył konkurs rzutów karnych w 2006 roku, kiedy to Niemiec obronił strzał Argentyńczyka, wpatrując się wcześniej w kartkę z rozpisanymi sposobami wykonywania jedenastek przez rywali, na której jednak legendy Interu nie było. Lehmann pomylił jednak imię pomocnika i podpisał go jako Fabian. Musiał potem dodawać kolejny post.
Polscy internauci porównują już 51-latka do innego kontrowersyjnego eksperta znanego z niemieckich telewizji – Dietmara Hamanna. Nazywają też byłego bramkarza Arsenalu tamtejszym odpowiednikiem Jana Tomaszewskiego, raczej nie tylko ze względu na pozycję na boisku.