Jérôme Rothen nie chce pobłażać Lionelowi Messiemu. „Mam nadzieję, że zostanie wygwizdany. Przez dwa lata się z nas naśmiewał”
2024-02-14 12:13:25; Aktualizacja: 11 miesięcy temuJérôme Rothen w rozmowie dla RMC Sport stwierdził, że Lionel Messi powinien zostać przywitany buczeniem i gwizdami w Paryżu, jeśli zdecyduje się wziąć udział na Igrzyskach Olimpijskich.
Złość i frustracja prezentowana przez emerytowanego pomocnika, związanego z PSG w latach 2004-2010, wynika z postawy argentyńskiego mistrza świata podczas pobytu na Parc des Princes.
Ofensywny pomocnik, grający obecnie na chwałę Interu Miami, dołączył do hegemona Ligue 1 na zasadzie wolnego transferu po nieosiągnięciu porozumienia z FC Barceloną w sprawie nowego kontraktu, gdy na przeszkodzie stanęły kwestie związane z Finansowym Fair Play.
Przez dwie kampanie kibice i zarząd mocno wierzyli, że z najlepszym piłkarzem XXI wieku uda się w końcu zebrać laury, a przede wszystkim włożyć do gabloty piłkarski Święty Graal w postaci Pucharu Europy.Popularne
Zamiast tego ośmiokrotny zdobywca Złotej Piłki odszedł w niesławie. Raz musiał nawet przepraszać PSG za niesygnalizowany wyjazd do Arabii Saudyjskiej w drugiej części kampanii 2022/2023.
– Chcę zapytać wszystkich jako paryżanin i Francuz: wiecie co zrobić, gdy on przyjedzie do nas popisywać się wraz z Argentyną? Jeśli jest jakiś sposób na zakwestionowanie faktu, kiedy przez dwa lata naśmiewał się z nas, gwiżdżcie na niego. To wystarczający gest, żeby pokazać, jak bardzo jesteśmy niezadowoleni z wizerunku PSG, Paryża i Francji, jaki nam utworzył. – odparł podający się za lokalnego patriotę Rothen w kwestii możliwego przybycia Messiego.
– Na początku uważałem, że jego obecność oczywiście wpłynie korzystnie na wizerunek Igrzysk Olimpijskich. Nie mam nic przeciwko pod tym kątem, bo zrobił wiele dla piłki nożnej. Z drugiej strony nie można mieć krótkiej pamięci, a mam wrażenie, że niektórzy zapomnieli o jego postawie – dodał.
„Albicelestes” wywalczyli kwalifikację na IO poprzez eliminacje w Wenezueli, posyłając za burtę odwiecznego rywala, Brazylię.
Od stycznia nie milkną echa o chęci wzięcia udziału przez 36-latka na międzynarodowych zawodach sportowych. Podobnie sprawa tyczy się Ángela Di Maríi.
***
Jérôme Rothen mocno o „koleżeńskim” transferze Manchesteru City. „Troyes to nie zabawka”