Jerzy Brzęczek od połowy lutego jest odpowiedzialny za wyniki osiągane przez Wisłę Kraków. Wcześniej natomiast przez nieco ponad rok pozostawał bez pracy po tym, jak został zwolniony z posady selekcjonera reprezentacji Polski.
Teraz 51-latek postanowił udzielić wywiadu Mateuszowi Midze, w którym to wskazał winowajcę, a właściwie winowajców tego, że przedwcześnie opuścił drużynę narodową.
- Zbigniew Boniek zrobił to, czego wy chcieliście [dziennikarze - przyp. red.]. Tylko, że nie w tym czasie, gdy tego oczekiwaliście. Zwolnił mnie m.in. ze względu na was, bo chciał mieć spokój - stwierdził.
- Z perspektywy czasu nie usłyszałem oficjalnie od żadnego zawodnika, że mieliśmy zły klimat w kadrze. Ja nie pokazuję zdjęć, tweetów, SMS’ów, zrzutów z rozmów, jakie przeprowadzałem z zawodnikami. Po odejściu Paulo Sousy nikt z mediów nie skomentował wywiadu jednego z liderów kadry, Grześka Krychowiaka, który powiedział, że jednak atmosfera nie była cudowna. Zadaję sobie pytanie, dlaczego to nie zostało skomentowane? - pyta były selekcjoner.
Jerzy Brzęczek odniósł się także do obecnej relacji, która łączy go ze Zbigniewem Bońkiem.
- Po moim zwolnieniu raz rozmawialiśmy. Nie mamy kontaktu. Prezes mnie zatrudnił, prezes zwolnił. Nie mam żalu. Wypełniłem zadanie, które przede mną postawił. Wielu ludzi zapomina, w jakim momencie przychodziłem do reprezentacji. Po mistrzostwach świata było straszne rozczarowanie i negatywny klimat.
- Po raz pierwszy wprowadzono Ligę Narodów i od razu graliśmy z Włochami oraz Portugalią. Eliminacje do mistrzostw Europu po raz pierwszy były organizowane w ciągu ośmiu miesięcy. Nie mieliśmy żadnych meczów towarzyskich. Później było dziesięć miesięcy pandemii, a po przerwie mecz z Holandią i Liga Narodów. Utrzymałem się w pierwszej Lidze Narodów. Zajęliśmy ostatnie miejsce, ale straciliśmy bramkę w 92. minucie meczu z Włochami po rzucie rożnym.
- Gdyby nie to, Włosi byliby ostatni. Zagrałem 24 mecze i wygrałem pięćdziesiąt procent. Cztery razy graliśmy z Włochami, dwa razy z Portugalią, dwa razy z Holandią. Nasze cztery mecze z Włochami przypadły na ich serię 37 spotkań bez porażki. Historyczny wynik w skali światowej. I ja byłem krytykowany, że z nimi nie wygraliśmy - dodaje.
***
Cały wywiad z Jerzym Brzęczkiem można przeczytać na sport.tvp.pl.