João Henriques zaskakuje przed meczem z Legią Warszawa. „Mamy szansę uzyskać korzystny wynik”

João Henriques, trener Radomiaka Radom, przed spotkaniem z Legią Warszawa wziął udział w konferencji prasowej. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi 52-latka.

W starciu piętnastej ekipy z czwartą siłą rozgrywek faworyt może być jeden. „Warchoły” walczą o utrzymanie, podczas gdy „Wojskowi” celują w tytuł mistrzowski.

Mimo tego João Henriques nie traci nadziei na uzyskanie co najmniej jednego punktu.

– Nie chcę operować procentami. Legia jest faworytem, ale nawet w starciu z takim rywalem mamy szansę uzyskać korzystny wynik. Wiemy, że będzie to trudne, bo Legia walczy o mistrzostwo, ale też mamy jakość w drużynie – oświadczył, zaskakując nieco zgromadzonych dziennikarzy.

Popularne

Previous

„Popełniłem błąd, opuszczając FC Barcelonę”

Zadanie wykonane! Tak wygląda ranking UEFA po meczu Jagiellonii Białystok

POTWIERDZONE: Odrzucił ofertę Legii Warszawa, teraz został odsunięty od zespołu. „Warunki finansowe były dobre, ale...”

To on zastąpi Pawła Wszołka w Legii Warszawa?! Gonçalo Feio ma na niego plan

„Niech go poboli, może zrozumie”. Słowa komentatora Canal+ Sport wzbudziły dyskusje

Legia Warszawa mocno o niego zabiega. Pensja nie stanowi problemu

Hitowy transfer Benjamina Källmana w ramach Ekstraklasy?! Mają dyskretnie negocjować

Gonçalo Feio namawiał go mocno na powrót do Legii Warszawa. „Tutaj jest Twój dom, my na Ciebie czekamy”

Next

Portugalczyk zapewnia, że dogłębną analizę rywala ma już za sobą.

– Legia jest zespołem, który lubi posiadać piłkę. Pod tym względem zalicza się do ligowej czołówki. Oddaje dużo strzałów, gra wysokim pressingiem, dysponuje dużą jakością indywidualną – podsumował.

52-latek prowadzi zespół od półtora miesiąca, ale już dostrzega u piłkarzy progres.

– Jako drużyna nie zagraliśmy dobrze w Białymstoku, w kolejnym meczu zaprezentowaliśmy się już lepiej, w Zabrzu jeszcze lepiej. Grając lepiej jako zespół widoczne będą też indywidualności. To coś naturalnego w piłce. Nie ma powodów do niepokoju. Zalecam cierpliwość – stwierdził.

Pierwszy gwizdek arbitra o godzinie 20:15.