John van den Brom po zwycięstwie nad Žalgirisem Kowno. „Wkradła się niepotrzebna nerwowość”

John van den Brom po zwycięstwie nad Žalgirisem Kowno. „Wkradła się niepotrzebna nerwowość” fot. Pawel Jaskolka / PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski
Źródło: Lech Poznań

Lech Poznań postawił pierwszy wyraźny krok ku awansowi do trzeciej rundy Ligi Konferencji Europy, pokonując na własnym terenie Žalgiris Kowno. Trener John van den Brom pochwalił swoich podopiecznych, z zastrzeżeniem postawy w drugiej połowie.

Już w trakcie meczu wydawało się, że Lech gwarantuje sobie udział w dalszej fazie eliminacji. Do przerwy strzelił trzy gole dzięki odpowiedniemu wykończeniu Dino Hoticia, Antonio Milicia oraz Radosława Murawskiego.

Rywale nie byli w stanie przeciwstawić się rozpędzonemu „Kolejorzowi”. Nie stworzyli sobie ani jednej dogodnej sytuacji.

– Pierwsza połowa była naprawdę dobra w naszym wykonaniu. Kontrolowaliśmy grę, mieliśmy duże posiadanie piłki czy stosowaliśmy rotacje na konkretnych pozycjach, w sektorach boiska i zdobyliśmy trzy fantastyczne bramki – przyznał holenderski szkoleniowiec.

W drugiej odsłonie gospodarze przy Bułgarskiej za bardzo zluzowali swoją postawę, co się trochę zemściło. Žalgiris miał coraz więcej do powiedzenia pod polem karnym Filipa Bednarka. Przeciwnik oddał cztery próby na bramkę Polaka, z czego jedna zakończyła się trafieniem.

Wraz z końcowym gwizdkiem sędziego na tablicy wyników wyświetliło się 3:1. Honor gościom uratował Anton Fase. Van den Brom wymienił przyczyny, dla których jego zespół zaprezentował się znacznie gorzej po przerwie w szatni.

– Powiedziałem zawodnikom, żebyśmy się tego trzymali, bo wyglądaliśmy dobrze. Po zmianie stron zabrakło nam przede wszystkim dokładności podań, było trochę nerwowości. Trzeba przyznać, że rywal strzelił fantastycznego gola – zauważył.

– Możemy być zadowoleni ze zwycięstwa, z takim jedziemy na rewanż. W Kownie trzeba przyklepać ten awans – dodał taktyk.

56-latek zdecydował się jeszcze wyróżnić trzech piłkarzy, którzy wywarli na nim największe wrażenie. Mowa o letnich nabytkach.

– Miha Blazić, tu widać jego doświadczenie. Elias [Andersson] natomiast wygląda, jakby tu był od roku. To samo dotyczy Dino Hoticia, który gra jakby tu był od dawna. To, jakie mają łatwe i swobodne wejście do zespołu, to jest świetna rzecz. Ogromny komplement i gratulacje dla trójki – podsumował menedżer.

Rewanż będzie miał miejsce 3 sierpnia o godzinie 18:00.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] GKS Katowice się zabawił. 8:0 na zapleczu Ekstraklasy [WIDEO] GKS Katowice się zabawił. 8:0 na zapleczu Ekstraklasy [WIDEO] Nikt nie chce zostać mistrzem Polski. Jagiellonia Białystok nie wykorzystała okazji [WIDEO] Nikt nie chce zostać mistrzem Polski. Jagiellonia Białystok nie wykorzystała okazji [WIDEO] Xavi z apelem po bolesnej porażce w derbach Katalonii. „Musimy zapomnieć o tym sezonie. To był solidny mecz...” Xavi z apelem po bolesnej porażce w derbach Katalonii. „Musimy zapomnieć o tym sezonie. To był solidny mecz...” To był kapitalny transfer Realu Madryt. Nikt się tego po nim nie spodziewał To był kapitalny transfer Realu Madryt. Nikt się tego po nim nie spodziewał Raków Częstochowa znowu zawiódł. Dawid Szwarga komentuje Raków Częstochowa znowu zawiódł. Dawid Szwarga komentuje OFICJALNIE: Real Madryt mistrzem Hiszpanii w sezonie 2023/2024. FC Barcelona „pomogła” OFICJALNIE: Real Madryt mistrzem Hiszpanii w sezonie 2023/2024. FC Barcelona „pomogła” Gracz Rakowa Częstochowa „zezłomowany”. „Nawet Gholizadeh się chowa...” [WIDEO] Gracz Rakowa Częstochowa „zezłomowany”. „Nawet Gholizadeh się chowa...” [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy