Juventus: Mentor Massimiliano Allegriego zapowiada ciekawy transfer. „Byłem pewien, że weźmie go już teraz”

2021-09-09 11:28:30; Aktualizacja: 3 lata temu
Juventus: Mentor Massimiliano Allegriego zapowiada ciekawy transfer. „Byłem pewien, że weźmie go już teraz” Fot. cristiano barni / Shutterstock.com
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Radio Kiss Kiss | Tuttosport

Juventus sprowadził tego lata z powrotem Massimiliano Allegriego, a mentor szkoleniowca, Giovanni Galeone, dziwi się, że ten nie naciskał aż tak na sprowadzenie Dušana Vlahovicia z Fiorentiny.

„Bianconeri” uważnie przeczesywali tegoroczny rynek transferowy w poszukiwaniu okazji, ale kibicom próżno było oczekiwać spektakularnych wzmocnień. Klub nie ukrywał, że nie planuje wydawać dużych pieniędzy na nowych zawodników, dlatego skoncentrowano się na pozyskaniu Manuela Locatellego oraz zatrzymaniu graczy, którzy wracali z wypożyczeń. Dopiero na koniec okienka zainwestowano w Moise Keana, choć też tylko dlatego, że odchodził Cristiano Ronaldo.

Szkoleniowiec Massimiliano Allegri miał być wściekły na zarząd, że tegoroczne okno była aż tak skromne, a sytuacji dziwi się również Giovanni Galeone. Mentor trenera „Starej Damy” zasiadł przed mikrofonem Radio Kiss Kiss i przyznał, że zaskoczyło go, iż Allegri nie naciskał Juventusu w sprawie sprowadzenia Dušana Vlahovicia.

- Byłem pewien, że Juventus zgłosi się po Vlahovicia z Fiorentiny - powiedział Galeone.

- To zawodnik, który bardzo podoba się Allegriemu, ale bądźmy szczerzy, kto by nie chciał takiego zawodnika.

Galeone zapewnia jednak, że jeszcze nic straconego. Nie obawia się o Juventus Allegriego nawet w kontekście odejścia Cristiano Ronaldo, podkreślając, że klub zdecydował się na wieloletnią współpracę z trenerem.

- „Juve” planuje wszystko z wyprzedzeniem, bierzmy pod uwagę, że Allegri ma czteroletni kontrakt. Ronaldo daje gwarancję co najmniej 25 goli rocznie, ale patrząc w przyszłość, jego sprzedaż była bardzo dobrym wyborem.

O zainteresowaniu Vlahoviciem już wcześniej informowały włoskie media, a tego lata na przeszkodzie z pewnością stanąłby opór ze strony Fiorentiny, która nie zamierzała sprzedawać swojej gwiazdy. Za Serba oczekiwano nawet 60 milionów euro, stąd też „Stara Dama” wolała skupić się na bardziej realnych celach. „Tuttosport” nie wyklucza jednak, że temat powróci w najbliższych oknach transferowych.