Kamil Grosicki w formie. Pogoń Szczecin nie dała szans Górnikowi Zabrze [WIDEO]

2025-02-07 22:33:51; Aktualizacja: 1 godzina temu
Kamil Grosicki w formie. Pogoń Szczecin nie dała szans Górnikowi Zabrze [WIDEO] Fot. Ryszard Wesolowski / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Transfery.info

Ten wieczór należał do Pogoni Szczecin. Na stadionie przy Twardowskiego podopieczni Roberta Kolendowicza nie dali szans Górnikowi Zabrze, pokonując go ostatecznie 3-0. Dublet zanotował Kamil Grosicki, a jedno trafienie dorzucił Fredrik Ulvestad.

Pogoń Szczecin napędzona ostatnim ligowym zwycięstwem nad Zagłębiem Lubin udanie rozpoczęła piątkowy pojedynek z Górnikiem Zabrze.

Już w 8. minucie spotkania kibice klubu z województwa zachodniopomorskiego otrzymali wymarzony prezent w postaci otwierającego trafienia autorstwa Fredrika Ulvestada.

Norweg skrzętnie wykorzystał odbitą przez bramkarza piłkę i zdobył swoją drugą bramkę w trwającym sezonie.

Drużyna dowodzona przez trenera Jana Urbana zamierzała jak najszybciej doprowadzić do wyrównania, lecz z jej ofensywnymi próbami skutecznie radziła sobie obronna formacja gospodarzy.

W pierwszej odsłonie meczu więcej trafień nie odnotowano, ale za to zaraz po przerwie Pogoń zagrała prawdziwy koncert, a przy mikrofonie w głównej roli Kamil Grosicki.

36-latek zapewnił swojej drużynie zwycięstwo w poprzedniej kolejce przeciwko Zagłębiu, natomiast z Górnikiem postanowił zaszaleć jeszcze bardziej. Najpierw w 48. minucie skorzystał z fatalnego błędu rywali i posłał piłkę obok bramkarza.

Doświadczony skrzydłowy dokończył swoje dzieło w 61. minucie. Futbolówka po jego uderzeniu odbiła się jeszcze od Rafała Janickiego, ale koniec końców zatrzepotała w siatce. Warto docenić jego spokój, dzięki któremu z łatwością minął przeciwnika przy końcowej linii.

Grosicki razy dwa, a do tego trafienie Ulvestada i Pogoń może świętować swoje drugie zwycięstwo z rzędu w Ekstraklasie. Zanotowała je w przekonującym stylu.

Górnik natomiast po wcześniejszym remisie z Puszczą Niepołomice tym razem całkowicie nie podołał wyzwaniu. Jan Urban będzie musiał teraz zasiąść do głębokiej analizy.