Kariery oficjalnie nie skończył, była gwiazda Legii Warszawa półtora roku bez klubu

Aleksandar Prijović to była gwiazda Legii Warszawa, która ma za sobą bogatą karierę. Serb oficjalnie kariery nie skończył, natomiast od września 2023 roku pozostaje bez przynależności klubowej. Czy jeszcze wróci?

Aleksandar Prijović kojarzy się kibicom Legii Warszawa bardzo dobrze. Mowa bowiem o zawodniku, który na swoim koncie ma dwa mistrzostwa Polski zdobyte przy Łazienkowskiej. Dodatkowo wygrał też Puchar Polski, a przede wszystkim rywalizował w Lidze Mistrzów.

Przecież Serb ma w swoim CV trafienia w tych elitarnych rozgrywkach przeciwko Borussii Dortmund. Jakby tego było mało, notował też asysty w starciach z Realem Madryt czy Sportingiem.

To właśnie na kanwie występów w Ekstraklasie zapracował sobie na następny transfer. Za niecałe trzy miliony euro pozyskał go PAOK Saloniki. W Grecji radził sobie na tyle dobrze, że następnie trafił do Arabii Saudyjskiej.

Popularne

Previous

No i się zaczęło. To byłby hitowy transfer do Legii Warszawa, ale czy są na niego szanse?

To będzie przyszły selekcjoner reprezentacji Polski? „Byłby odpowiednim wyborem”

Krzysztof Piątek znalazł nowy klub?! Ruszyły negocjacje

Michał Żuk na językach! Hiszpanie zachwyceni Polakiem

Legia Warszawa z decyzją w sprawie Gonçalo Feio?! Niezależnie od dalszych wyników

Real Madryt znowu to zrobi?! „Galaktyczny” transfer pewny na 99 procent

Pogoń Szczecin z transferem za trzy miliony euro?! Nowy właściciel tego nie wyklucza

Raphinha i Vinícius Júnior wygrali Brazylii mecz. Na koniec między nimi zrobiło się mniej przyjemnie [WIDEO]

Next

W styczniu 2019 roku Al-Ittihad zapłaciło za niego 10 milionów euro.

Ostatnim przystankiem w jego dotychczasowej karierze była Australia. W 2021 roku trafił do Western United, by rozstać się z tą ekipą dwa lata później. Od tamtej pory nie znalazł dla siebie nowego wyzwania. Próżno również szukać wieści w kwestii jego ewentualnego rozbratu z futbolem.

Prijović również w międzyczasie był łączony z powrotem do Legii Warszawa, ale zwykle brakowało kropki nad „i”.

34-latek łącznie może pochwalić się 72 spotkaniami w barwach stołecznej drużyny, gdzie strzelił 24 gole oraz dorzucił do tego 13 asyst.