Keylor Navas jednak zostanie w Realu Madryt?!

Ostatnie spekulacje mówiły, że Keylor Navas jest już po słowie z Paris Saint-Germain. Jego transfer stanął jednak pod dużym znakiem zapytania. Real Madryt nie zgodził się bowiem na odejście Kostarykanina.

Obecnie numerem jeden w bramce „Królewskich” jest Thibaut Courtois. W związku z tym 32-latek musiałby się pogodzić z rolą rezerwowego, co już teraz jest mu nie w smak, stąd negocjacje z Paris Saint-Germain.

Pod koniec sezonu mistrzowie Francji zgłosili się do golkipera i zaproponowali mu gażę na poziomie siedmiu milionów euro rocznie. Szkopuł w tym, że nie zamierzali oni płacić Realowi Madryt i liczyli, że Hiszpanie zgodzą się na jego odejście zupełnie za darmo. Jakby tego było mało, według „AS-a” gracz zażądał wypłacenia pensji za dwa pozostałe lata kontraktu, co odpowiada sumie 10 milionów euro. „Los Blancos” nie przystali na taką ofertę.

Kolejną opcją dla podstawowego bramkarza reprezentacji Kostaryki był transfer do Manchesteru United. Anglicy z kolei postanowili nie wyrażać zgody na odejście Davida de Gei, co w konsekwencji przekreśla szanse doświadczonego zawodnika na przenosiny na Old Trafford.

Ponadto zwolnienie Antero Henrique najprawdopodobniej wiąże się z zaniechaniem starań o bramkarza Realu Madryt. Leonardo preferuje bowiem Gianluigiego Donnarummę. Co prawda jego sprowadzenie rozważają jeszcze Benfica oraz Porto, lecz żadna z tych ekip nie dysponuje odpowiednimi środkami potrzebnymi do realizacji transakcji.

Tym samym na ten moment Keylorowi Navasowi bliżej jest do pozostania w w stolicy Hiszpanii aniżeli zmiany pracodawcy. Kostarykanin w ubiegłym sezonie często pełnił rolę rezerwowego, pomimo tego zdołał uzbierać 21 występów, w których siedmiokrotnie nie dał wbić sobie gola.