Kibice Legii Warszawa stracili cierpliwość do tego zawodnika. „Czas się pożegnać. Kto się pod tym transferem podpisał?”

Legia Warszawa nie potrafi wyjść z kryzysu. Dodatkowo sprawę komplikuje poważna kontuzja Blaža Kramera. Kibice przestają już wierzyć w Słoweńca.

Transfer Kramera budził przy Łazienkowskiej spore nadzieje. Do klubu przychodził zawodnik, który błyszczał niegdyś w rezerwach VfL Wolfsburg, a później prezentował się solidnie w szwajcarskiej ekstraklasie. Dodatkowo Legia pozyskała go na zasadzie wolnego transferu. Pachniało zatem dobrym interesem.

Wątpliwość mogła jednak wzbudzać książeczka zdrowia Słoweńca. Na przestrzeni kariery borykał się on z różnymi urazami i nie inaczej jest po przeprowadzce do Warszawy.

Kramer tuż po podpisaniu kontraktu z Legią doznał kontuzji, która wymusiła na nim 70 dni przerwy. Nieco później wypadł na jeszcze dłużej.

Przed napastnikiem kolejna długa przerwa - wedle wstępnych rokowań trwająca nawet 12 tygodni. To pokłosie zdarzenia, które miało miejsce podczas ostatniego starcia z Widzewem Łódź.

„Blaž Kramer w najbliższych dniach przejdzie operację złamanej kości. Szacowana przerwa w treningach potrwa około 9-12 tygodni” - napisano w komunikacie.

27-letni już zawodnik w tej kampanii zanotował dziesięć trafień. Na jej przestrzeni prezentował się nierównie. Mimo wszystko jego brak to spore osłabienie dla kadry Kosty Runjaicia, której złożoność i tak już nie powala.

Część kibiców „Wojskowych” straciła nadzieje na sukces Kramera przy Łazienkowskiej. Cierpliwość została wyczerpana.

„Czas się pożegnać”, „Nie ma zdrowia do profesjonalnego uprawiania sportu, ale ktoś się pod tym transferem i wysokim kontraktem podpisał”, „Dzięki za grę w Legii i latem do pożegnania”, „Z całym szacunkiem, bo uważam, że Blaz ma umiejętności na ekstraklasę, ale latem trzeba mu podziękować” - komentarzy o podobnej treści jest w mediach społecznościowych naprawdę dużo.