Król strzelców ligi łotewskiej... sponiewierany przez trenera we włoskiej Serie C [WIDEO]
2024-11-08 23:50:20; Aktualizacja: 3 dni temuRaimonds Krollis może już chyba zapomnieć o dalszej grze w barwach Triestiny po otrzymaniu czerwonej kartki w meczu z Gianą Erminio (0:1). Świadczyć o tym może wyładowana złość przez trenera Pepa Cloteta na napastnika wypożyczonego ze Spezii Calcio.
23-latek należał nie tak dawno do grona wyróżniających się zawodników w rodzimych łotewskich rozgrywkach. Szczególnie udany dla niego był sezon 2022 okraszony wywalczeniem mistrzostwa z Valmierą oraz sięgnięciem po koronę króla strzelców.
Wówczas w kolejce po jego pozyskanie ustawiła się pokaźna liczba klubów. Spośród nich najbardziej przekonująca okazała się włoska Spezia Calcio, która wyłożyła na niego nieco ponad 1,5 miliona euro.
Raimonds Krollis nie odnalazł się jednak kompletnie po zaliczeniu awansu na poziom Serie A i także po spadku z zespołem na zaplecze tamtejszej elity. W związku z tym powędrował zimą na wypożyczenie do drugoligowego czeskiego MFK Vyškov, gdzie prezentował się przyzwoicie i otarł z drużyną o awans do najwyżej klasy rozgrywkowej.Popularne
Fiasko na tym polu sprawiło, że powrócił latem do Spezii Calcio tylko po to, by udać się na następny czasowy transfer do trzecioligowej Triestiny, w której radzi sobie fatalnie.
W barwach „czerwonej latarni” Serie C - Girone A nie zanotował żadnego trafienia czy asysty w jedenastu występach. Na domiar złego ten ostatni okrasił ujrzeniem czerwonej kartki w 33. minucie meczu z Gianą Erminio.
Zaistniałe zdarzenie wywołało furię u trenera Pepa Cloteta, który wezwał przed swoje oblicze schodzącego do szatni zawodnika, by sponiewierać go na oczach widzów zgromadzonych na stadionie i przed telewizorami.
Po takiej akcji trudno sobie wyobrazić, by niedawny król strzelców łotewskiej ekstraklasy dostał jeszcze szansę od hiszpańskiego szkoleniowca.
Triestina-Giana Erminio.
— La Ragione Di Stato (@ragionedistato) November 8, 2024
I padroni di casa restano in 10 per l'espulsione di Krollis.
Mister Clotet accorre subito per consolarlo e fargli capire che capita a tutti di commettere un errore.
Semplicemente Lega Pro. pic.twitter.com/xmKqxV1Aun