Krzysztof Piątek w tarapatach? Będzie miał konkurenta z Premier League

2023-09-14 17:43:38; Aktualizacja: 1 rok temu
Krzysztof Piątek w tarapatach? Będzie miał konkurenta z Premier League Fot. FotoPyK
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Fabrizio Romano [Twitter]

İstanbul Başakşehir lada moment powinien sfinalizować transfer Emmanuela Dennisa z Nottingham Forest - podaje Fabrizio Romano. To nie najlepsza wiadomość dla zawodzącego Krzysztofa Piątka.

Krzysztof Piątek równie szybko jak znalazł się w piłkarskim niebie, tak z niego spadł. Po świetnym okresie w Genoi trafił do AC Milanu, w którym zaliczył udany początek. Kilka miesięcy później jego forma wyparowała, co zakończyło się transferem do Herthy Berlin.

Od momentu opuszczenia Mediolanu kariera 28-latka to równia pochyła. Po przygodach we Fiorentinie i w Salernitanie trafił w ramach wolnego transferu do İstanbulu Başakşehir. Wydawało się, że na tureckiej ziemi będzie miał szansę na odbudowę formy.

Niestety, początek Piątka w Stambule nie zwiastuje poprawy sytuacji.

W trzech pierwszych spotkaniach polski napastnik nie strzelił żadnej bramki i nie zanotował asysty. Z pewnością zadania nie ułatwia mu postawa całej drużyny, aczkolwiek to właśnie od autora jedenastu bramek w narodowym trykocie oczekiwano konkretów.

Stołeczny zespół reaguje i sprowadza nowego snajpera, o czym donosi Fabrizio Romano.

Za zdobywanie goli w zespole Cagdasa Atana będzie odpowiadał Emmanuel Dennis, który rozegrał ponad 50 spotkań w Premier League. Szczególnie dobrze prezentował się podczas kampanii 2021/2022, gdy w trykocie Watfordu zdobył dziesięć bramek, dokładając jeszcze sześć asyst.

Zeszłego lata trafił do wspomnianego Nottingham Forest, w którym kompletnie sobie nie poradził.

Nigeryjczyk zawita nad Bosfor w ramach wypożyczenia bez opcji wykupu. Obecnie obydwa kluby dopinają ostatnie szczegóły transakcji. Wkrótce 25-latek uda się do Stambułu, gdzie sfinalizuje przeprowadzkę.

Dla Piątka przyjście Dennisa może być sporym problemem. Sensacyjni mistrzowie kraju z 2020 roku przeważnie grają jednym napastnikiem, co oznacza, że trener będzie musiał wybierać.