Spodobała nam się historia Nicoli Zalewskiego. Urodzony w Tivoli, niedaleko Rzymu, zawodnik od najmłodszych lat szkolił się we Włoszech. Istniało zatem ryzyko, że ten będzie chciał reprezentować „Squadra Azzurra”.
21-latek wybrał Polskę, dając nam nadzieję na wahadłowego z najwyższej europejskiej piłki. O rozwój jego talentu dbał sam José Mourinho.
Portugalczyk chętnie stawiał na Zalewskiego. W poprzednim sezonie dał mu 47-krotnie pojawić się na murawie. Już pod koniec rozgrywek można było zauważyć u niego pewien regres.
Ten niekorzystny stan ciągnie się już od kilku długich miesięcy. Mourinho nie może jednak teraz eksperymentować i budować piłkarzy. Po słabym starcie kampanii Roma potrzebuje punktów.
Zalewski wypadł zatem z rotacji. Od trzech ligowych kolejek nie podniósł się z ławki rezerwowych. Właśnie w tym okresie rzymianie zaczęli lepiej punktować, notując dwa zwycięstwa.
Michał Probierz nie chciał w kadrze zawodnika bez formy, dlatego zrezygnował z 21-latka. Przygarnął go więc selekcjoner reprezentacji do lat 21, Adam Majewski.
- Podoba mi się to, że Michał Probierz nie sięgnął po piłkarzy, którzy nie są w formie, a których mógł powołać, mówiąc, że nie ma lepszych. Niepowołany został Nicola Zalewski, który od kilku, a może kilkunastu miesięcy jest na fali, która się obniża - powiedział w programie „International Level” na kanale Meczyki.pl, Piotr Dumanowski.
Ten sam dziennikarz zauważył, że Zalewski przestał się rozwijać. Ta sytuacja utrzymuje się od długiego czasu.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
