Saga transferowa z udziałem reprezentanta Francji interesowała przed kilkoma miesiącami wiele osób i zakończyła się w dość zaskakujący sposób, bo przedłużeniem wygasającego kontraktu z ekipą z Parc des Princes przez ofensywnego zawodnika.
Kylian Mbappé zagwarantował sobie przy tym niebotyczne zarobki w wysokości 50 milionów euro netto na sezon i bonus za złożenie podpisu pod nową umową w wysokości 100 milionów euro.
Przy takich sumach kwestią czasu było pojawienie się pierwszych problemów z wypłaceniem pełnej pensji należnej napastnikowi, co zdaniem dziennikarzy „L’Équipe”, nastąpiło już we wrześniu i było jednym z czynników, pojawiających się niedługo później wieści o wyrażeniu przez piłkarza chęci do opuszczenia szeregów Paris Saint-Germain.
Wspomniane źródło podkreśla, że blisko 24-letni zawodnik otrzymał część wypłaty w połowie października i jednocześnie nie dostał klarownych wyjaśnień ze strony władz klubu o powody takiego stanu rzeczy.
Obecna sytuacja finansowa pomiędzy Francuzem a PSG została już unormowana, co wpłynęło także na wyciszenie medialnych spekulacji na temat odejścia Mbappé.
Otoczenie gracza odmówiło udzielenia jakiegokolwiek komentarza w tej sprawie. Z kolei przedstawiciele zespołu z Parc des Princes potwierdzili niejako pojawienie się trudności, wskazując na to, że we wszystkich klubach pewne metody płatności powodują opóźnienia.
Napastnik strzelił w tym sezonie 19 goli dla aktualnego mistrza kraju w 20 występach.