Lech Poznań brał pod uwagę pobicie rekordu transferowego Ekstraklasy
2025-01-17 07:56:30; Aktualizacja: 8 godzin temuRasmus Carstensen w ramach wypożyczenia z 1. FC Köln do końca sezonu zasilił szeregi Lecha Poznań. „Kolejorz” chciał zastrzec sobie opcję wykupu zawodnika na poziomie rekordu transferowego Ekstraklasy, jednak nie doszedł do porozumienia z niemieckim klubem, poinformował Sebastian Staszewski.
Lech Poznań przerwę zimową spędza na czele tabeli Ekstraklasy, a w walce o mistrzostwo mają pomóc Nielsowi Frederiksenowi zimowe wzmocnienia.
Przez swojego duńskiego szkoleniowca, Lech Poznań w ostatnim czasie mocno penetruje rynek skandynawski, co potwierdza się także w tym oknie transferowym - szeregi „Kolejorza” zasilili już Islandczyk Gísli Thórdarson oraz Duńczyk Rasmus Carstenes. Tej reguły nie potwierdza jedynie sprowadzenie Bartłomieja Barańskiego, jednak on rundę wiosenną spędzi na wypożyczeniu w Ruchu Chorzów.
Transfer 20-latka kosztował 500 tysięcy euro, a z kolei 24-latek trafił na Bułgarską jedynie w ramach wypożyczenia z 1. FC Köln. Jak przekazał Sebastian Staszewski, „Kolejorz” chciał sobie zagwarantować możliwość dłuższej współpracy z prawym obrońcą, jednak nie zgodził się na to niemiecki klub.Popularne
Lech dla Carstensena brał pod uwagę głębokie sięgnięcie do portfela, bo potencjalna klauzula wykupu miała opiewać na ponad dwa miliony euro, co wiązałoby się z pobiciem własnego rekordu transferowego „Kolejorza” i zarazem całej Ekstraklasy, bo aktualnie należy on do Aliego Gholizadeha, który kosztował 1,8 miliona euro.
Może trochę zaskakiwać, że Niemcy nie zgodzili się zawrzeć takiej opcji w umowie, bo w trwającej kampanii Duńczyk, za którego latem zapłacono Gentowi półtora miliona euro, wystąpił w zaledwie czterech spotkaniach „Koziołków”, a na murawie spędził tylko 154 minuty.