Lech Poznań: John van den Brom stoi w obliczu bardzo trudnej decyzji? „Rozdałbym kartki w szatni i powiedział [...]”

2023-08-06 22:23:44; Aktualizacja: 1 rok temu
Lech Poznań: John van den Brom stoi w obliczu bardzo trudnej decyzji? „Rozdałbym kartki w szatni i powiedział [...]” Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Transfery.info

Lech Poznań zremisował na wyjeździe z Zagłębiem Lubin i to pomimo gry w osłabieniu, co należy traktować w kategorii sukcesu. Niektórzy jednak widzą pole do poprawy i domagają się od Johna van den Broma zmian w składzie. Mowa tu przede wszystkim o jednej kluczowej pozycji.

Lech Poznań w czwartek zapewnił sobie awans do trzeciej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy i w czwartek zmierzy się ze Spartakiem Tranawa.

W międzyczasie podopieczni Johna van den Broma wrócili do ligowej rzeczywistości i rywalizowali na wyjeździe z Zagłębiem Lubin.

Ta przez długi czas była dla nich brutalna, bo w 41. minucie na prowadzenie wyszli podopieczni Waldemara Fornalika. Wszystko za sprawą Dawida Kurminowskiego, który znakomicie odnalazł się w polu karnym po tym, jak piłkę odbił przed siebie Filip Bednarek i z bliska pokonał golkipera.

Wielu dopatrzyło się tu błędu 30-latka, za co spadła na niego fala krytyki.

Ta byłaby być może większa, gdyby nie fakt, że pomimo gry w osłabieniu, Lech Poznań zdołał odrobić straty i w drugiej połowie wyrównał. Bramkę zdobył sprowadzony latem z Angers Miha Blažič.

Nie zmienia to faktu, że wśród ekspertów, a także kibiców ośmiokrotnego mistrza Polski rozgorzała dyskusja: Filip Bednarek czy może Bartosz Mrozek?

Pierwszy z nich ma za sobą dobry okres przy Bułgarskiej. Wiele razy ratował swój zespół z opresji czy to na krajowym podwórku, czy też w europejskich pucharach, dlatego trener John van den Brom w niego wierzy.

Z drugiej strony Mrozek to jedno z odkryć minionych rozgrywek. Na wypożyczeniu w Stali Mielec radził sobie wspaniale, a jego potencjał wydaje się ogromny. Na razie jednak przegrywa rywalizację ze znacznie starszym kolegom.

Każdy kolejny błąd Filipa Bednarka na pewno będzie dawał trenerowi van den Bromowi wiele do myślenia. Wydaje się jednak, że przeciwko Spartakowi Trnawa w czwartek między słupkami ujrzymy właśnie jego.