Lech Poznań zrzekł się prawie półtora miliona euro z tytułu sprzedaży swojego wychowanka [OFICJALNIE]

2023-08-02 17:09:52; Aktualizacja: 1 rok temu
Lech Poznań zrzekł się prawie półtora miliona euro z tytułu sprzedaży swojego wychowanka [OFICJALNIE] Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Maciej Henszel [Twitter]

Lech Poznań doszedł do porozumienia z Derby County w sprawie pieniędzy ze sprzedaży Kamila Jóźwiaka. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że nieoficjalnie ośmiokrotny mistrz Polski nie otrzyma blisko półtora miliona euro.

Lech Poznań słynie ze znakomitej akademii, która właściwie jest znana w całej Europie. To pokłosie takich transferów jak te Jakuba Modera, Jakuba Kamińskiego, Michała Skórasia i Jana Bednarka.

Ze stolicy Wielkopolski odchodził także swego czasu Kamil Jóźwiak, który zasilił w 2020 roku Derby County.

Wtedy kwota transakcji wyniosła nieoficjalnie 4,3 miliona euro.

Wydawało się wówczas, że angielski klub to bezpieczna polisa i wspomniana suma wkrótce trafi na konto ośmiokrotnego mistrza Polski.

Później jednak przez różne zawirowania Derby County nie było w stanie wypłacić tych pieniędzy. Nadal zresztą nie wiadomo, jaka przyszłość czeka ten klub i czy nie ogłosi on upadłości.

Kamila Jóźwiaka już chwilę w Anglii nie ma - trafił do Charlotte - ale całej sumy pieniędzy Lech Poznań i tak za niego nie otrzymał.

Okazuje się, że do tego ostatecznie nie dojdzie. Jak poinformował rzecznik prasowy Maciej Henszel, podmioty podpisały ugodę, na mocy której

„Kolejorz” zrzekł się blisko 1/3 kwoty transferu, co daje prawdopodobnie prawie półtora miliona euro.

„WAŻNE: Lech Poznań podpisał dokumenty i zakończył spór z Derby County w sprawie transferu Kamila Jóźwiaka. Ugoda zakłada zrzeczenie się przez nas ok. 1/3 kwoty transferowej, reszta została już uregulowana przez Anglików i sprawa została w ten sposób zakończona” - czytamy

Skąd takie podejście trzeciej siły minionego sezonu Ekstraklasy? Lepszy rydz, niż nic i z takiego założenia wychodzą w Poznaniu. Nie wiadomo bowiem, jaka przyszłość czeka Derby County - czy podmiot nie ogłosi upadłości. Wtedy wyegzekwowanie jakichkolwiek środków byłoby albo niemożliwe, albo ciągnęłoby się latami.