Legia Warszawa: Dariusz Mioduski wytłumaczył kwotę transferu Josipa Juranovicia

Legia Warszawa: Dariusz Mioduski wytłumaczył kwotę transferu Josipa Juranovicia fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: WP SportoweFakty

Prezes Dariusz Mioduski udzielił obszernego wywiadu Piotrowi Koźmińskiemu z „WP SportoweFakty”, w którym odniósł się między innymi do sumy otrzymanej z tytułu sprzedaży Josipa Juranovicia oraz wyłożonej na sprowadzenie Lirima Kastratiego.

Mistrz Polski przystępował z dużymi nadziejami do rywalizacji w eliminacjach europejskich pucharów i koniec końców odniósł duży dla siebie sukces w postaci wywalczenia awansu do fazy grupowej Ligi Europy.

Przedstawiciele „Wojskowych” już przed kilkunastoma tygodniami obrali sobie za główny cel znalezienie się na tym etapie rywalizacji na międzynarodowym podwórku i dlatego musieli wzmocnić swoje szeregi odpowiednimi zawodnikami, którzy gwarantowaliby podniesienie jakości całej drużyny.

W związku z tym Legia Warszawa przeznaczyła ponad 3 miliony euro na pozyskanie łącznie dziesięciu nowych piłkarzy - Lirima Kastratiego, Ihora Charatina, Lindsaya Rose'a, Jurgena Çelhaki, Joela Abu Hanny, Mattiasa Johanssona, Mahira Emreliego, Josué, Yuriego Ribeiro oraz Maika Nawrockiego.

Spośród nich najdroższy okazał się ten pierwszy, który kosztował łącznie 1,3 miliona euro i jak się okazuje nie był pierwszym wyborem ekipy z Łazienkowskiej, która naciskała na sprowadzenie innego gracza.

- Mieliśmy przygotowany budżet na wzmocnienie tej pozycji. Priorytetem był inny piłkarz - mogę przyznać, że chodziło o Rumuna Sorescu, o czym zresztą media szeroko informowały - tyle że działacze z Rumunii okazali się niepoważni. Mimo że zaakceptowaliśmy praktycznie wszystkie ich warunki, to i tak sprawa upadła. Kastrati pojawił się natomiast w ostatnim momencie, ale często tak bywa. Gdybyśmy podchodzili pod niego miesiąc wcześniej, to nie mielibyśmy żadnych szans. Bo on wtedy nie był na sprzedaż. A gdyby nawet był, to cena byłaby co najmniej dwa razy wyższa niż to, co ostatecznie zapłaciliśmy - przyznał Dariusz Mioduski w rozmowie z Piotrem Koźmińskim z „WP SportoweFakty”.

- Czasem pojawiają się jednak okazje i tak było w tym przypadku. Te kwoty są wysokie jak dla nas, nawet nieco wyższe niż te, które ukazywały się w prasie. Na koniec to już była tylko nasza decyzja, czy chcemy przekroczyć pewien budżet przygotowany na to... I podjęliśmy ryzyko. Bo piłkarz ma cechy, których szukaliśmy - dodał prezes Legii Warszawa.

Przedstawiciel mistrza Polski odniósł się także do kwestii sprzedaży Josipa Juranovicia za trzy miliony euro. Wielu ekspertów oraz dziennikarzy zarzucało „Wojskowym”, że mogli i powinni wynegocjować lepsze warunki odejścia reprezentanta Chorwacji do Celticu.

- Muszę przyznać, że jest niska świadomość tego, co się dzieje na rynku transferowym. Wszyscy żyją transferami w lidze angielskiej za 100 milionów, a tak naprawdę rynek transferowy przez ostatnie dwa lata kompletnie siadł. To się nie odbija na tych wielkich - PSG, City - ale na większości klubów już tak. Gdybyście porozmawiali z prezesami europejskich klubów, to by wam powiedzieli, że to, co dostaliśmy za Juranovicia jest bardzo dobrą ceną. Dziś kluby nie szukają piłkarzy, za których chcą płacić 3-4 miliony euro. Jest kilka wielkich, które robią spektakularne transfery, ale reszta już nie. Po prostu nie dało się uzyskać więcej za Juranovicia. A on i tak został sprzedany jako najdroższy piłkarz polskiej ligi powyżej 24. roku życia. 1,5 roku wcześniej kupiliśmy go za 400 tysięcy euro. A druga rzecz: to nie tak, że my wystawiamy na listę tego czy tamtego piłkarza, bo chcemy go sprzedać. Tak naprawdę z reguły jest to inicjowane przez zawodnika i agenta. Niby zainteresowanie Jurą było duże, ale na koniec tych ofert aż tak wiele nie było. A on bardzo chciał iść do Celticu - przekazał właściciel ekipy z Łazienkowskiej.

Cały wywiad Piotra Koźmińskiego z prezesem Dariuszem Mioduskim możecie przeczytać na stronie SportoweFakty.WP.pl.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] OFICJALNIE: Znów to zrobił... Sandro Tonali oskarżony o obstawianie zakładów po transferze do Newcastle United OFICJALNIE: Znów to zrobił... Sandro Tonali oskarżony o obstawianie zakładów po transferze do Newcastle United Zinédine Zidane opcją dla giganta. Brak znajomości języka nie stanowi problemu Zinédine Zidane opcją dla giganta. Brak znajomości języka nie stanowi problemu Zawodzi w Śląsku Wrocław na całej linii, ale Jacek Magiera jeszcze go nie skreśla. „Popracuję z nim” Zawodzi w Śląsku Wrocław na całej linii, ale Jacek Magiera jeszcze go nie skreśla. „Popracuję z nim” Marcus Rashford niepewny powołania na EURO 2024? „Znajduje się pod presją” Marcus Rashford niepewny powołania na EURO 2024? „Znajduje się pod presją” Wojciech Szczęsny jak Gianluigi Buffon. Juventus ma plan na przyszłość gwiazdy reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny jak Gianluigi Buffon. Juventus ma plan na przyszłość gwiazdy reprezentacji Polski Trzeba będzie zapłacić za niego blisko 47 milionów euro. Kluby z Premier League zainteresowane Trzeba będzie zapłacić za niego blisko 47 milionów euro. Kluby z Premier League zainteresowane Agent Alphonso Daviesa oburzony. „Dostaliśmy ultimatum” Agent Alphonso Daviesa oburzony. „Dostaliśmy ultimatum”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy