Legia Warszawa ma kłopot. 34-krotny mistrz kraju z ofertą za Steve'a Kapuadiego
2025-07-26 11:55:02; Aktualizacja: 1 godzina temu
Steve Kapuadi otrzymał propozycję zawarcia trzyletniego kontraktu ze strony Anderlechtu. Klub z Belgii jest gotów zapłacić za defensora Legii Warszawa około 1,5 miliona euro - poinformował Sacha Tavolieri.
Jednokrotny reprezentant Demokratycznej Republiki Konga pokazywał się z bardzo dobrej strony w ubiegłych rozgrywkach. Szczególnie widoczny jego wkład w osiągane wyniki przez „Wojskowych” był w Lidze Konferencji, gdzie dotarł wraz z zespołem do ćwierćfinału, w którym uznał wyższość Chelsea.
Zaistniały stan rzeczy nie doprowadził do szybkiego nawiązania z nim konkretnych rozmów ze strony działaczy Legii Warszawa w sprawie przedłużenia wygasającego kontraktu w połowie 2026 roku. W związku z tym stołeczny klub może mieć teraz ostatnią szansę na to, by zarobić dobre pieniądze na odejściu defensora.
Nie tak dawno mówiło się o tym, że ekipa z Łazienkowskiej przystałaby na opcję rozstania ze Steve'em Kapuadim po pojawieniu się propozycji rzędu pięciu milionów euro. Żaden z zainteresowanych nim zespołów nie jest skory do wyłożenia takiej kwoty, ale nie wpływa to w żadnym stopniu na ostudzenie zainteresowania usługami obrońcy.Popularne
Pokazują to wieści o podejmowanych krokach w kierunku pozyskania go przez Blackburn Rovers, do którego dołączył teraz bardzo poważny kandydat w postaci Anderlechtu, o czym poinformował Sacha Tavolieri.
Wspomniany dziennikarz uważa, że 34-krotny mistrz Belgii wykazuje się dużą determinacją w walce o względy 27-latka i zaoferował mu możliwość zawarcia kontraktu ważnego do 30 czerwca 2028 roku. Natomiast Legia Warszawa mogłaby liczyć na zainkasowanie tylko około 1,5 miliona euro.
Perspektywa zgarnięcia takich środków i rozstania z Kapuadim na obecnym etapie rozgrywek nie jest z pewnością na rękę „Wojskowym”, których nadrzędnym celem na najbliższe tygodnie pozostaje wywalczenie awansu do zasadniczej części Ligi Europy lub Ligi Konferencji.
Przynajmniej do tego czasu wydaje się wątpliwe, żeby przedstawiciele zdobywcy Pucharu Polski wyrazili ewentualną zgodę na opuszczenie zespołu przez Kongijczyka, który wystąpił we wszystkich czterech możliwych do rozegrania meczach w tym sezonie.
Anderlecht także walczy o to, żeby zameldować się w Lidze Europy. W swoim pierwszym spotkaniu II rundy eliminacyjnej pokonał BK Häcken (1:0). Z kolei nasza drużyna zremisowała na wyjeździe z Banikiem Ostrawa (2:2).