Legia Warszawa: Najbliższa przyszłość Luquinhasa wyjaśniona
2021-12-16 22:24:26; Aktualizacja: 2 lata temuLuquinhas nie zamierza dążyć do rozwiązania umowy lub otrzymania zgody na transfer po ataku chuliganów na autokar Legii Warszawa po przegranym meczu z Wisłą Płock (0:1) - poinformował Piotr Koźmiński z „WP SportoweFakty”.
Dotychczasowe wyniki osiągane przez „Wojskowych” na poziomie Ekstraklasy wyraźnie wskazują na to, że nie mają oni większych szans na obronę mistrzowskiego tytułu i na obecną chwilę mogą jedynie pomarzyć o zakończeniu sezonu choćby na jednym z miejsc gwarantujących udział w europejskich pucharach.
Ten niezmieniający się stan bardzo mocno rozwścieczył grupę „fanów” Legii Warszawa, która po porażce z Wisłą Płock (0:1) zaczaiła się na autokar z piłkarzami zmierzającymi do ośrodka treningowego, aby odbyć z nimi poważną rozmowę.
Wymuszona dyskusja zamieniła się jednak w niebezpieczny incydent, gdyż uderzono kilku zawodników. Wśród poszkodowanych znaleźli się Mahir Emreli, Luquinhas oraz Rafa Lopes, którzy mogli teoretycznie wykorzystać to przykre dla siebie zdarzenie do próby rozwiązania umowy z klubem lub wymuszenia zimowego transferu.Popularne
Wiele na to wskazuje, że z tych wariantów nie skorzysta ostatni z nich. Piotr Koźmiński z „WP SportoweFakty” uważa, że w identyczny sposób zachowa się także brazylijski pomocnik, który mocno przeżył atak pseudokibiców.
Jednocześnie 25-latek dostał już po całym tym zdarzeniu wolne od Aleksandara Vukovicia. Serb przejął stery nad zespołem po wspomnianej porażce, ataku i rezygnacji Marka Gołębiewskiego. Następnie uznał w porozumieniu z piłkarzem, że ten potrzebuje czasu na ochłonięcie, aby mógł znów skupić się w pełni na rywalizacji w szeregach Legii Warszawa.
Luquinhas wystąpił w 31 meczach w tym sezonie i zdobył w nich trzy bramki oraz zanotował asystę.
Wspomniany dziennikarz dodaje jednocześnie, że w dalszym ciągu nie można stwierdzić jednoznacznie, jak potoczą się najbliższe losy azerskiego napastnika, który już znalazł się na celowniku MOL Fehérvár.